Człowiek demolka biegał półnagi po mieście. Został deportowany

Policjanci ze Krapkowic poinformowali o zatrzymaniu 34-letniego Ukraińca, którego zachowanie budziło "niepokój i strach" w Zdzieszowicach. Mężczyzna został oddany w ręce Straży Granicznej i już deportowano go kraju.

Ukrainiec zatrzymany i wydalony z krajuUkrainiec zatrzymany i wydalony z kraju
Źródło zdjęć: © Facebook | Policja Krapkowice
Rafał Strzelec
62

Wszystko zaczęło się w środę, 14 maja, kiedy policjanci otrzymali zgłoszenie, że w jednym z lokali gastronomicznych w Zdzieszowicach ma dochodzić do aktów wandalizmu. Na miejscu funkcjonariusze zastali mężczyznę, który wymachiwał kijem bilardowy, krzycząc w ich stronę. Policja podaje, że "mężczyzna był agresywny i nie stosował się do poleceń mundurowych". Już po chwili stróże prawa obezwładnili agresora i doprowadzili do jednostki Policji.

"Zatrzymany to 34-letni obywatel Ukrainy. W chwili zatrzymania miał ponad promil alkoholu w swoim organizmie. Mężczyzna został umieszczony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. To właśnie w tym miejscu, podczas kolejnego wybuchu agresji, mężczyzna zniszczył zawieszoną na suficie kamerę wizyjną, a następnie rzucił nią o drzwi, tym samym dokonując kolejnych zniszczeń" - opisuje KPP w Krapkowicach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Motocyklista wypadł na zakręcie. Wszystko nagrała kamera

Biegał półnagi z "ostrym narzędziem" w Zdzieszowicach

Policjanci poczynili dalsze ustalenia. Okazało się, że Ukrainiec został rozpoznany na jednym z nagrań, gdzie chodził półnagi środkiem jezdni i wymachiwał ostrym narzędziem.

"Na podstawie zebranych informacji śledczy ustalili, że mężczyzna z nagrań odpowiada wizerunkowi zatrzymanego 34-latka. Dodatkowo, jak ustalili kryminalni, obywatel Ukrainy miał na swoim koncie nie tylko zniszczenie lokalu gastronomicznego, ale również włamania na ogródki działkowe. Łączne straty pokrzywdzonych oszacowano na ponad 20 tys. zł." - podaje KPP w Krapkowicach.

Mężczyzna został przesłuchany w charakterze podejrzanego. Przedstawiono mu trzy zarzuty, do których się przyznał. Po przesłuchaniu śledczy przekazali 34-latka funkcjonariuszom Straży Granicznej. Obywatel Ukrainy został wydalony z kraju.

Wybrane dla Ciebie

Polski misjonarz na wyspie, gdzie wybuchł wulkan. Czy będzie ewakuacja?
Polski misjonarz na wyspie, gdzie wybuchł wulkan. Czy będzie ewakuacja?
Kielce. Policja rozbiła gang kradnący samochody
Kielce. Policja rozbiła gang kradnący samochody
Zamieszanie z orangutanami w zoo we Frankfurcie. Turyści musieli uciekać
Zamieszanie z orangutanami w zoo we Frankfurcie. Turyści musieli uciekać
Czy pies może jeść bób? Wielu opiekunów o tym nie wie
Czy pies może jeść bób? Wielu opiekunów o tym nie wie
Inter Mediolan remisuje z CF Monterrey. Zalewski wszedł na boisko
Inter Mediolan remisuje z CF Monterrey. Zalewski wszedł na boisko
Blisko dramatu w Mielnie. Uratowali go świadkowie
Blisko dramatu w Mielnie. Uratowali go świadkowie
Odwołane loty i najwyższy stopień alertu. Wulkan paraliżuje loty na Bali
Odwołane loty i najwyższy stopień alertu. Wulkan paraliżuje loty na Bali
Reprezentant Polski zmienia klub. Zagra w Japonii
Reprezentant Polski zmienia klub. Zagra w Japonii
Tragiczne skutki monsunów w Indiach. 18 ofiar śmiertelnych
Tragiczne skutki monsunów w Indiach. 18 ofiar śmiertelnych
Sprawca udawał bohatera. Podpalił wiatę śmietnikową
Sprawca udawał bohatera. Podpalił wiatę śmietnikową
Taki napis w miejscu ataku w Toruniu. Wiadomość dla Wenezuelczyka?
Taki napis w miejscu ataku w Toruniu. Wiadomość dla Wenezuelczyka?
Dotarli do autora nagrania. "Jest przerażony, przestał używać telefonu"
Dotarli do autora nagrania. "Jest przerażony, przestał używać telefonu"