Czy papież Leon XIV przyniesie pokój Ukrainie? Polacy podzieleni

Papież Leon XIV, nowo wybrany przywódca Kościoła katolickiego, może odegrać kluczową rolę w zakończeniu konfliktu w Ukrainie. Opinie Polaków na ten temat są jednak podzielone.

Papież Leon XIV przyniesie Ukrainie pokój?Papież Leon XIV przyniesie Ukrainie pokój?
Źródło zdjęć: © PAP | Darek Delmanowicz
Anna Wajs-Wiejacka

Najważniejsze informacje

  • Papież Leon XIV został wybrany 8 maja, w rocznicę zakończenia II wojny światowej.
  • W pierwszym przesłaniu zaapelował o pokój na świecie.
  • Opinie Polaków na temat jego roli w zakończeniu konfliktu w Ukrainie są podzielone.

Papież Leon XIV, wybrany na przywódcę Kościoła katolickiego 8 maja, od razu zwrócił uwagę świata swoim apelem o pokój. Jego wybór zbiegł się z 80. rocznicą zakończenia II wojny światowej, co nadało jego przesłaniu dodatkowego znaczenia. Już 12 maja papież skontaktował się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, co jak zauważa Polska Agencja Prasowa, było pierwszym krokiem w jego działaniach na rzecz pokoju.

Podczas rozmowy z Zełenskim, papież Leon XIV podkreślił konieczność zakończenia konfliktu oraz uwolnienia więźniów. Prezydent Ukrainy określił tę rozmowę jako "bardzo ciepłą i naprawdę konkretną". Zełenski poprosił również o pomoc w powrocie do rodzin ukraińskich dzieci deportowanych przez Rosję.

Papież Leon XIV przyjął również arcybiskupa większego kijowsko-halickiego Światosława Szewczuka, który podziękował za wsparcie dla Ukrainy. Szewczuk określił to wsparcie jako "prawdziwy duchowy balsam dla zranionej duszy narodu ukraińskiego".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Papież na dzisiejsze czasy". Pontyfikat w cieniu konfliktów

Papież Leon XIV przyniesie Ukrainie pokój? Polacy zabrali głos

Badanie IBRiS dla "Rzeczpospolitej" pokazuje, że Polacy mają różne opinie na temat roli papieża w zakończeniu konfliktu w Ukrainie. 31,1 proc. badanych wierzy, że Leon XIV może odegrać znaczącą rolę, podczas gdy 33,6 proc. jest sceptycznych. Największa grupa, 35,3 proc., nie ma zdania na ten temat.

Marcin Duma, szef IBRiS wskazuje, że ostrożność Polaków wynika z tego prostego faktu, że nie znają nowego papieża. - Taka odpowiedź w zasadzie nie powinna dziwić. Papież jest jeszcze osobą nieznaną. Stąd powściągliwość badanych – podkreślił Duma, cytowany przez Polską Agencję Prasową.

Wybrane dla Ciebie
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2