DJ Hazel nie żyje. Co z jego zajazdem? Pracownicy zabrali głos

Zmarł popularny DJ i producent muzyki elektronicznej Michał Orzechowski, znany jako DJ Hazel. Twórca prowadził Zajazd Mihałufka w miejscowości Skępe (woj. kujawsko-pomorskie). Co dalej z lokalem po śmierci właściciela? - Będziemy działać dalej - powiedziała managerka lokalu w rozmowie z o2.pl. Znamy też wstępne ustalenia policji.

Zajazd DJ-a Hazela będzie funkcjonował nadalZajazd DJ-a Hazela będzie funkcjonował nadal
Źródło zdjęć: © Facebook | Lightanic
Marcin Lewicki
54

Michał Orzechowski znany jako DJ Hazel zmarł w środę 7 maja. Miał 45 lat. Jego ciało znaleziono w samochodzie nad jeziorem w miejscowości Skępe (woj. kujawsko-pomorskie). Policjanci potwierdzili śmierć mężczyzny. Funkcjonariusze ujawnili też, że w śmierć znanego muzyka nie były najpewniej zamieszane osoby trzecie.

Na tym etapie śledztwa możemy wykluczyć, że zdarzenie miało wymiar kryminalny i były w nie zamieszane osoby trzecie - przekazała w rozmowie z o2.pl kom. Małgorzata Małkińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lipnie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie tylko paragony grozy. Na to też trzeba uważać w restauracjach

Michał Orzechowski był nie tylko muzykiem, ale też przedsiębiorcą. Przez lata działalności organizował wiele festiwali muzycznych i pomagał prowadzić kluby taneczne. W Skępem funkcjonuje należący do niego Zajazd Mihałufka.

Karczma cieszy się sporym zainteresowaniem klientów. W 2009 roku "Gazeta Pomorska" pisała, że lokal wygląda jakby "żywcem przeniesiony ze Szczyrku na ziemię dobrzyńską". W rozmowie z o2.pl pracownicy Mihałufki tłumaczą, że czują ogromny smutek związany ze śmiercią lubianego właściciela.

Pracownicy nie byli też pewni, co do swojej przyszłości. Pogłoski dotyczące dalszego funkcjonowania lokalu stanowczo ucinają jednak w rozmowie z o2.pl managerowie Zajazdu Mihałufka.

Będziemy działać dalej. Oczywiście, jest ciężko, ale życie toczy się dalej - mówi nam managerka Mihałufki.

Kobieta podkreśla, że sytuacja nie jest łatwa. Nie chce jednak rozmawiać o przyczynach śmierci znanego DJ-a. W tej sprawie odsyła do policji i prokuratury.

Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl

Źródło artykułu: o2pl

Wybrane dla Ciebie

Polski misjonarz na wyspie, gdzie wybuchł wulkan. Czy będzie ewakuacja?
Polski misjonarz na wyspie, gdzie wybuchł wulkan. Czy będzie ewakuacja?
Kielce. Policja rozbiła gang kradnący samochody
Kielce. Policja rozbiła gang kradnący samochody
Zamieszanie z orangutanami w zoo we Frankfurcie. Turyści musieli uciekać
Zamieszanie z orangutanami w zoo we Frankfurcie. Turyści musieli uciekać
Czy pies może jeść bób? Wielu opiekunów o tym nie wie
Czy pies może jeść bób? Wielu opiekunów o tym nie wie
Inter Mediolan remisuje z CF Monterrey. Zalewski wszedł na boisko
Inter Mediolan remisuje z CF Monterrey. Zalewski wszedł na boisko
Blisko dramatu w Mielnie. Uratowali go świadkowie
Blisko dramatu w Mielnie. Uratowali go świadkowie
Odwołane loty i najwyższy stopień alertu. Wulkan paraliżuje loty na Bali
Odwołane loty i najwyższy stopień alertu. Wulkan paraliżuje loty na Bali
Reprezentant Polski zmienia klub. Zagra w Japonii
Reprezentant Polski zmienia klub. Zagra w Japonii
Tragiczne skutki monsunów w Indiach. 18 ofiar śmiertelnych
Tragiczne skutki monsunów w Indiach. 18 ofiar śmiertelnych
Sprawca udawał bohatera. Podpalił wiatę śmietnikową
Sprawca udawał bohatera. Podpalił wiatę śmietnikową
Taki napis w miejscu ataku w Toruniu. Wiadomość dla Wenezuelczyka?
Taki napis w miejscu ataku w Toruniu. Wiadomość dla Wenezuelczyka?
Dotarli do autora nagrania. "Jest przerażony, przestał używać telefonu"
Dotarli do autora nagrania. "Jest przerażony, przestał używać telefonu"