Domagali się uwolnienia Kamińskiego i Wąsika. "Cześć i chwała bohaterom"

632

W Bydgoszczy odbyła się w sobotę manifestacja w obronie demokracji w Polsce. Jej organizatorzy, czyli lokalni działacze Prawa i Sprawiedliwości, domagali się uwolnienia Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika. Nie zabrakło patriotycznych elementów, ale też ataków na rząd, premiera i ministrów - informuje "Gazeta Pomorska". Padło też pytanie pod adresem dziennikarza.

Domagali się uwolnienia Kamińskiego i Wąsika. "Cześć i chwała bohaterom"
W Bydgoszczy manifestowali zwolennicy PiS, domagali się uwolnienia Kamińskiego oraz Wąsika (o2, Sylwia Sitka-Czerniak)

Zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości manifestowali w sobotę przed wejściem do Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy w obronie demokracji. Zebrani domagali się uwolnienia byłych szefów CBA Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, wzywali obecny rząd do poszanowania prawa i wyrazili swoje niezadowolenie z sytuacji w Polsce.

Nie brakowało symboli i haseł patriotycznych, tak samo jak wizerunków byłych posłów, które opatrzono napisami przypominającymi hasło "Solidarność". Był Mazurek Dąbrowskiego oraz pieśni patriotyczne, a podczas manifestacji przemawiali lokalni radni oraz poseł PiS Paweł Szrot. Wszystko odbyło się w dość spokojnej atmosferze.

Jak informuje lokalna "Gazeta Pomorska", na miejscu zebrało się ponad sto osób.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sprawa Kamińskiego i Wąsika. Oto, co mówią Polacy

Zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości z Bydgoszczy dali wyraz swojego niezadowolenia z rządów w Polsce i manifestowali w obronie demokracji. Ich zdaniem, od kiedy krajem rządzi Donald Tusk, wolność w Polsce znów jest zagrożona. Nie podobają im się decyzje nowych władz, nie podoba im się odchodzenie od pomysłów PiS po ośmiu latach.

Symbolem "złych czasów" stało się aresztowanie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. "Cześć i chwała bohaterom" - mówiono o ich poświęceniu dla kraju.

Ludzie skandowali hasła w ich obronie, przekonywali że byli szefowie CBA są niewinni i że powinni zostać uwolnieni. "Polska jest z wami!" - krzyczeli manifestanci, a ktoś dorzucił, że obaj są niewinni. Decyzja ministra sprawiedliwości, by obu aresztować i umieścić w więzieniach, wywołała wśród nich oburzenie. Tak samo jak usunięcie z Sejmu.

Nie zgadzamy się z obecną władzą - przyznał jeden z uczestników.

I to chyba najlepiej oddaje nastroje manifestacji, którą opisała "Gazeta Pomorska". Tak samo jak sytuacja, gdy protestujący zdecydowali się "zweryfikować" kim jest opisujący wydarzenie dziennikarz. Zrazu tłumaczenia, że z uczestnikami wydarzenia rozmawia dziennikarz, niczego nie dały. Domagali się jasnej deklaracji.

A pan jest z PO, czy z PiS? - padło pytanie. Tłumaczenia, że z uczestnikami wydarzenia rozmawia dziennikarz, niczego nie dały. Choć po tym, kiedy padło słowo "prasa", jeden z mężczyzn zapewniał: "Nie będziemy tu pana atakować". Ten pan jest dziennikarzem - podkreślił inny. Emocje w grupce nieco opadły - czytamy na łamach "Gazety Pomorskiej".
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Swoje pięć minut miał poseł PiS Paweł Szrot, który przemawiał do zebranych.

Od świąt Bożego Narodzenia jednak zdarzyło się całe mnóstwo złych rzeczy, podarto konstytucję, podeptano ustawy, złamano prawo, a bohaterów wsadzono do więzienia - przekonywał zebranych Szrot.

Tymczasem zdaniem sądu i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara - jego zdanie podzielił marszałek Sejmu, pozbawiając Kamińskiego oraz Wąsika immunitetów - byli szefowie CBA prawomocnie zostali skazani za udział w tzw. aferze gruntowej i dlatego trafili za kratki. Ich działania w agencji mocno odbiegały od standardów państwa prawa.

Manifestanci w Bydgoszczy hasła w obronie mediów, konstytucji, wolnych sądów czy panów Kamińskiego oraz Wąsika przeplatali pieśniami patriotycznymi, przemowami i okrzykami. Dostało się oczywiście premierowi Donaldowi Tuskowi, dostało się ministrom jego rządu, dostało się "komunie" oraz wszystkim przeciwnikom PiS-u.

Demokracja pozwala na takie wyrażanie swoich postaw oraz poglądów politycznych, więc kto ma chęć, może manifestować do woli. Tak też stało się w Bydgoszczy.

Autor: KGŁ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić