"Duszpasterz trzeźwości" usłyszał zarzut. Złapali go pijanego w aucie
Ksiądz Paweł Ś. był duszpasterzem uzależnionych od alkoholu. Dwa miesiące temu pod wpływem alkoholu wpadł na przydrożne pole samochodem niedaleko Brześcia Kujawskiego. Grożą mu dwa lata więzienia.
Wypadek księdza Pawła Ś. miał miejsce 10 listopada br. pod Brześciem Kujawskim. Kierujący pojazdem kapłan miał aż 2,6 promila alkoholu we krwi.
Czytaj także: Nowy dodatek od rządu. Jak zyskać nawet 1437,50 zł?
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Ksiądz jest bardzo popularny w internecie. Do 2018 roku pracował w parafii św. Maksymiliana Kolbe w Koninie, kiedy biskup Wiesław Mering zdecydował o jego przeniesieniu. Jest diecezjalnym duszpasterzem trzeźwości, pracuje też w Poradni Leczenia Uzależnień.
Jestem alkoholikiem i terapeutą. Złamałem wszystkie zasady, by zachować trzeźwość. Chorowałem przez dwa tygodnie i na koniec zacząłem leczyć się alkoholem. Jestem na etapie szukania ośrodka. Ksiądz i policjant to Osoby zaufania publicznego. Alkoholizm to straszna choroba. Śmiertelna - powiedział ksiądz dla "Super Expressu".
Zarzuty od policji
Paweł Ś od 2010 roku raz w miesiącu w Koninie odprawiał msze w intencji trzeźwości narodu i w rodzinie. Po listopadowym wypadku, ze złamanym kręgosłupem trafił do szpitala. Na szczęście nie doszło do paraliżu.
W czwartek policja postawiła mu zarzut jazdy pod wpływem alkoholu. Duchowny przyznał się do winy. Grożą mu dwa lata więzienia.