"Dwa miliony rezerwistów". Media: Putin szykuje ofensywę

Rosja ma zamiar zmienić prawo, które pozwoli wykorzystywać rezerwistów do udziału w działaniach wojennych. Jak podaje brytyjski "The Sun", mimo ogromnych strat w Ukrainie Władimir Putin jest gotów zmobilizować nawet 2 miliony rezerwistów.

Media: Putin szykuje kolejną ofensywę w UkrainieMedia: Putin szykuje kolejną ofensywę w Ukrainie
Źródło zdjęć: © Getty Images | Contributor#8523328
Rafał Strzelec

Jak niedawno pisaliśmy, Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej opracowało projekt ustawy dotyczący zaangażowania rezerwistów do zadań w okresie pokoju. Co istotne, choć Rosja atakuje Ukrainę, nadal formalnie nie ogłoszono stanu wojennego.

Zgodnie z zapowiadanymi zmianami rezerwiści mają być wysyłani na specjalne ćwiczenia, które mają być traktowane jako "zgrupowania organizowane w celu realizacji określonych zadań w dziedzinie obronności — w przypadku wystąpienia konfliktów zbrojnych, prowadzenia operacji antyterrorystycznych, a także przy użyciu sił zbrojnych poza granicami kraju". W przypadku tej ostatniej kwestii chodzi o wysyłanie dodatkowych sił na Ukrainę.

Kreml grozi kolejnemu krajowi. Ekspert ocenia zagrożenie

Wojna w Ukrainie. Putin wyśle rezerwistów na rzeź

Jak podaje brytyjski "The Sun", Władimir Putin "przygotowuje się do wysłania dwóch milionów żołnierzy rezerwy", aby walczyli w Ukrainie. Nie przejmuje się stratami, które mają sięgać nawet miliona żołnierzy - zabitych i poszkodowanych. "The Sun" powołuje się na ekspertów oraz źródła rządowe w Ukrainie, które wskazują, że Putin nie zawaha się uderzyć tak wielką liczbą rezerwistów.

"Putin nie dbał i nie dba o ludność Federacji Rosyjskiej, czy to o etnicznych Rosjan, czy przedstawicieli innych mniejszości. Dla niego to kwestia osobistego przetrwania i byłby gotów wysłać kogokolwiek na śmierć - od rosyjskiego żołnierza po ukraińskie dziecko - dla własnego nędznego istnienia. Większość Rosjan jest zbyt przestraszona, by przeciwstawić się potworowi, którego sami stworzyli, i woli umrzeć zabijając ludzi z innych narodów niż ryzykować własnym życiem, sprzeciwiając się temu" - twierdzi anonimowe źródła z Ukrainy w rozmowie z "The Sun".

Brytyjski dziennik zauważa, że zapowiedź zmiany rosyjskiego prawa pojawia się w kontekście możliwości wysłania rakiet Tomahawk z USA na Ukrainę. To pokazuje jasno, że celem Rosji nie jest zakończenie wojny, ale dalsze jej prowadzenie w celu ostatecznego wyniszczenia państwa ukraińskiego.

Wybrane dla Ciebie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2