Dyrektor cmentarza: To miejsce ciszy i modlitwy, nie handel
Dyrektor Zarządu Cmentarza Bródnowskiego w Warszawie, ks. prał. Jerzy Gołębiewski apeluje o szacunek dla miejsc spoczynku zmarłych. Podkreśla, że nekropolie powinny być przestrzenią refleksji i modlitwy, a nie miejscem handlu czy rozrywki.
Zdaniem ks. Gołębiewskiego na cmentarzach coraz częściej dochodzi do niewłaściwych zachowań. Przykładem jest niedawne zdarzenie na Cmentarzu Bródnowskim, gdzie urządzono libację, w wyniku której zniszczono kilkadziesiąt grobów.
Cmentarz nie jest ani parkiem, ani miejscem jedzenia lub rozrywki, choć bywa tak przez niektórych traktowany - podkreślił w rozmowie z Polską Agencją Prasową dyrektor Zarządu Cmentarza Bródnowskiego i proboszcz parafii św. Wincentego a' Paulo ks. prał. Jerzy Gołębiewski - Kilka miesięcy temu np. ktoś urządził sobie na naszym cmentarzu libację, w wyniku której zbezczeszczono 60 grobów. Znaleziono także m.in. resztki butelek po alkoholach - dodał.
Duchowny podkreśla, że cmentarz to ziemia poświęcona pamięci tych, którzy odeszli, i należy im się nasza wdzięczność oraz modlitwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tajemniczy cmentarz zu Dohna. Niezwykłe, co można na nim znaleźć
Każdy odwiedzający nekropolię powinien zachować się z szacunkiem, niezależnie od swojego światopoglądu. Nawet osoby niewierzące powinny pamiętać, że obok mogą być ludzie pogrążeni w żałobie lub skupieni na modlitwie.
Ks. Gołębiewski zwraca uwagę na problem nadmiernego ozdabiania grobów. Uważa, że przesadna liczba zniczy i kwiatów bez towarzyszącej modlitwy nie pomaga zmarłym, a jedynie szkodzi środowisku.
Proponuje, by ograniczyć się do symbolicznej ilości świec i kwiatów oraz skupić się na modlitwie o zbawienie bliskich.