Dźgnął żonę 25 razy. Zginął w więzieniu
Ten mężczyzna to prawdziwy potwór! Gary Green w 2009 roku zadźgał nożem swoją żonę, a następnie utopił w wannie jej córeczkę. We wtorek 7 marca w zakładzie karnym Huntsville w Teksasie wykonano wobec niego karę śmierci.
51-letni Gary Green postąpił jak człowiek pozbawiony serca. Mężczyzna we wrześniu 2009 roku wpadł w totalny szał. W trakcie karczemnej awantury rzucił się na swoją wówczas 32-letnią żonę Lovettę Armstead i zaczął ją na oślep dźgać ostrzem. Wymierzył partnerce aż 25 ciosów. Kobieta nie miała szans w starciu z agresorem. Zmarła na miejscu.
Czytaj więcej: Trzy stulecia. Nie żyje "najstarsza" osoba na świecie
Zabił, bo żona chciała unieważnić ich małżeństwo. Gary został uśmiercony w więzieniu
Następnie postanowił pozbyć się córki kobiety z pierwszego małżeństwa - małej Jazzmen Montgomery. Utopił dziewczynkę w wannie pełnej wody.
Dlaczego popełnił tak dwa straszliwe czyny? Otóż kobieta chciała unieważnić ich małżeństwo. Gary poczuł się "oszukany".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bestia znad Wołgi złapana. Jest podejrzany o zabicie 26 kobiet
Twierdził, że Lovetta i jej dzieci (dwóch synów oraz zamordowana córeczka) spiskowali przeciwko niemu. Brutal ponoć planował też zabić chłopców: 9-letniego wówczas Jerretta i 12-letniego Jerome. Jednak ostatecznie darował im życie.
Sąd zdecydował, że 51-latek zasługuje na karę śmierci poprzez wstrzyknięcie do organizmu trucizny. Obrońcy Greena odwołali się od wyroku. Podawali w dokumentach w uzasadnieniu, że jest niepełnosprawny intelektualnie.
Dodawali, że przez całe życie borykał się z rozmaitymi zaburzeniami psychicznymi. Wszystkie sądy apelacyjne, a następnie Sąd Najwyższy USA ostatecznie odrzucili wnioski. W ten sposób adwokaci mieli zamiar uchronić go przed karą śmierci. Nie udało się.
To zadośćuczynienie sprawiedliwości za torturowanie mojej córki - powiedział dla Agencja Associated Press ojciec zamordowanej dziewczynki.