Działkowiec walczył z kretami. Słono za to zapłacił

Miały ucierpieć krety, a ucierpiał... działkowiec, który chciał się ich pozbyć. Zdesperowany mężczyzna wypowiedział wojnę zwierzętom, które wyrządzały szkody na jego działce. Za namową kolegi kpił puszkę karbidu i... postanowił przeprowadzić wybuchowy eksperyment. Mało brakowało, a działkowiec straciłby wzrok!

Działkowiec wypowiedział wojnę kretomDziałkowiec wypowiedział wojnę kretom
Źródło zdjęć: © Pixabay | Beeki
oprac.  APOL

Odstraszające kwiaty - były. Dziesiątki litrów wody wlane w krecie tunele - były. Podobnie jak różne pułapki czy elektroniczne urządzenia, które miały odstraszać te małe, pracowite stworzonka. Ale ponieważ nic nie działało, pan Sylwester, rozmówca ''Super Expressu'', postanowił sięgnąć po bardziej radykalne metody.

52-latek jest ochroniarzem i zapalonym działkowcem. Od dwóch miesięcy mężczyzna próbował wyprosić krety ze swojej działki, położonej nieopodal Warszawy. Choć imał się różnych sposobów, małe ssaki wciąż wracały i niszczyły piękne rabaty.

Ostatecznie zdesperowany mężczyzna posłuchał rady kolegi i kupił puszkę karbidu, a jej zawartość wsypał do głównego kreciego tunelu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Spróbowałam gotowego dania od Makłowicza. Smak mnie mocno zdziwił

Następnie do tunelu wlałem wody. Pomyślałem, że lepiej i szybciej będzie, gdy zainicjuję wybuch, bo wiedziałem, że z kontaktu karbidu i wody tworzy się bardzo wybuchowy acetylen. Byłem przekonany, że fala wybuchu rozejdzie się po podziemnych korytarzach i popali krety. Zbliżyłem do otworu w ziemi zapalniczkę — opowiada rozmówca ''Super Expressu''.

Działkowiec trafił do szpitala

Próba pozbycia się odwiedzających działkę intruzów miała dramatyczny finał. Niewiele brakowało, a mężczyzna straciłby wzrok. Przez wybuch ma poparzoną twarz, uszkodzone lewe oko i... skręcony kręgosłup.

Doszło do potężnego wybuchu. Poczułem pieczenie twarzy, ręki i oka. Przekoziołkowałem przez stojącą z tyłu ławkę. Z poparzoną twarzą, prawą kończyną i urazem oka trafiłem do szpitala. Okazało się, że oprócz poparzeń skręciłem kark, przewracając się o ławkę. Na lewe oko prawie widzę, na prawe tylko na 50 procent — relacjonuje pan Sylwester w rozmowie z ''SE''.

Trzeba podkreślić (w sieci można znaleźć wiele sprzecznych informacji na ten temat), że w Polsce kret jest objęty częściową ochroną gatunkową. Oznacza to, że nie można go zabijać ani płoszyć w środowisku naturalnym. Natomiast na prywatnych działkach i ogrodach można walczyć z tym ssakiem. Pamiętajmy jednak, że walka walce nierówna.

Krety to pożyteczne ssaki i można się ich pozbyć bez drastycznych metod.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Czołowe zderzenie na Zakopiance. Droga jest już przejezdna
Czołowe zderzenie na Zakopiance. Droga jest już przejezdna