Paulina Antoniak
Paulina Antoniak| 

Ekspert wziął pod lupę przemówienie Andrzeja Dudy. "Gesty nie były spójne z tak nerwową wypowiedzią"

63

Andrzej Duda w środę 10 stycznia wygłosił przemówienie, w którym odniósł się do ostatnich wydarzeń. Mówił o aferze wokół Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego, a także o decyzji sądu w sprawie TVP. Ekspert od mowy ciała Łukasz Kaca wyliczył wszystkie "potknięcia" prezydenta.

Ekspert wziął pod lupę przemówienie Andrzeja Dudy. "Gesty nie były spójne z tak nerwową wypowiedzią"
Warszawa, 10.01.2024. Prezydent RP Andrzej Duda podczas oświadczenia, 10 bm. w Pałacu Prezydenckim w Warszawie. Komenda Stołeczna Policji potwierdziła wczorajsze zatrzymanie Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika, którzy przebywali w Pałacu Prezydenckim. Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych oraz jego były zastępca zostali skazani 20 grudnia ub.r. prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową. PAP/Marcin Obara (PAP, Marcin Obara)

Ekspert od mowy ciała przyjrzał się przemówieniu Andrzeja Dudy

Nie wiem, czy kiedykolwiek widziałem tak zdenerwowanego prezydenta - mówiąc wprost - był wkurzony - ocenił w rozmowie z Plejadą Łukasz Kaca, ekspert od mowy ciała.

W środowym przemówieniu Andrzej Duda odniósł się do ostatnich wydarzeń. Najdłużej mówił o zatrzymaniu polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Prezydent podkreślił, że jest "głęboko wstrząśnięty" tym, w jaki sposób aresztowano skazanych. - Nie spocznę, nie przestraszę się - zarzekał się, wyraźnie zdenerwowany.

Polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy przebywali w tamtym momencie w Pałacu Prezydenckim, policja zatrzymała we wtorek wieczorem - zostali tam po uroczystości powołania nowych doradców Andrzeja Dudy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Program wart setki miliardów. Co opozycja obiecała Polakom?

Łukasz Kaca skrupulatnie przyjrzał się przemówieniu prezydenta. Zauważył kilka istotnych szczegółów.

Według eksperta Andrzej Duda był wyraźnie zdenerwowany

Widzieliśmy dzisiaj naprawdę bardzo zdenerwowanego Andrzeja Dudę. Prezydent posapywał, brał głębokie wdechy - wynikało to z tego, że starał się utrzymać emocje na wodzy i chciał, by przemowa była spokojna. Jednak jego ciało wciąż było dalej poddenerwowane - dlatego zaczął szybciej oddychać. To dzisiaj było bardzo widoczne. Wręcz to była taka kontra między tym, co chce zrobić ciało, a tym, co chce powiedzieć Andrzej Duda - analizował ekspert.

Zdaniem Kacy prezydent musiał robić przerwy w wypowiedzi, aby się wyciszyć.

Nerwy były tak silne, że Andrzej Duda często zaczynał szybko oddychać, zwalniał, a nawet pauzował wypowiedź. To jest nic innego jak radzenie sobie z własnymi emocjami. Dziś stres był tak duży, że musiał znaleźć ujście w oddychaniu czy gestach. Ruchy były bardzo nerwowe. W zamyśle gest miał uspokajać, np. tonujące podnoszenie rąk. Tylko problem był w tym, że gesty nie były spójne z tak nerwową wypowiedzią. Ruchy rękoma często były poszarpane - tłumaczył Łukasz Kaca.

Dodatkowo zwrócił uwagę na specyficzne ułożenie ust Dudy. Dolna warga - ona często była wyżej niż w normalnym ułożeniu ust - prezydent robił złą minę. To się pojawia oczywiście na bardzo krótkich momentach, ale to pokazuje to, co dzieje się pod teatrem, który tutaj mamy prezentowany - zauważył ekspert.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić