"Gdzie są rodzice?" Ksiądz zobaczył nagranie z mszy. Ostry wpis
Do sieci trafiło nagranie z mszy. Ksiądz odmawia modlitwę, a pewnym momencie do ołtarza podchodzi dziecko i... wywala figurę Jezusa Chrystusa. Kapłan poprosił o zabranie małoletniego. Wideo zobaczył ksiądz Daniel Wachowiak i grzmi w swoim najnowszym wpisie.
Msza święta to dla wielu rodzin ważny punkt tygodnia. Wspólne uczestnictwo w liturgii jest nie tylko wyrazem wiary, ale też okazją do budowania więzi. Wielu rodziców nie wyobraża sobie niedzieli bez wyjścia do kościoła z dziećmi. Dla nich to nie tylko obowiązek religijny, ale także sposób na przekazanie wartości i tradycji kolejnym pokoleniom. Nie brakuje jednak głosów, że dzieci - zwłaszcza te najmłodsze - mogą przeszkadzać w skupieniu i modlitwie.
Rodzice chcą, by ich pociechy od najmłodszych lat poznawały zasady wiary i czuły się częścią wspólnoty. Nie da się ukryć, że dzieci bywają głośne, ruchliwe i nie zawsze potrafią wytrwać w skupieniu przez całą mszę. Dla rodziców to często stresujące doświadczenie – zwłaszcza gdy spotykają się z krytycznymi spojrzeniami innych uczestników liturgii.
Wielu wiernych zwraca uwagę, że hałas czy płacz dzieci utrudniają modlitwę i skupienie. Z drugiej strony, są też tacy, którzy podchodzą do tego z wyrozumiałością, widząc w obecności najmłodszych szansę na rozwój wspólnoty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zamiast gotować, upiekłam i włożyłam do burgera. Każdy się zajadał
Do sieci trafiło nagranie, prawdopodobnie z udziałem dzieci biorących udział w Pierwszej Komunii Świętej. Nie podano jednak nazwy parafii. Na filmie słychać, jak ksiądz odprawiający tradycyjne obrzędy, nagle milknie. Wszystko za sprawą dziecka, które podeszło blisko ołtarza.
Problem w tym, że dziecko, prawdopodobnie znudzone liturgią, postanowiło zrzucić figurę Jezusa Chrystusa, od której odpadło kilka części. - Proszę zabrać dziecko - powiedział spokojnie kapłan i wrócił do odprawiania mszy. Wideo zobaczył ksiądz Daniel Wachowiak, proboszcz podpoznańskiej parafii znany z kontrowersyjnych słów.
Gdzie są rodzice? To zapewne ci, którzy nie wychowują dziecka do posiadania szacunku wobec spraw świętych, za to propagują dzieciokrację w najgorszym wydaniu. Sami zapewne nie wykazują ochoty na poszukiwanie Chrystocentryzmu w czasie Mszy Św. Moda na róbta co chceta.