Rosyjska agresja na Ukrainę zamknęła epokę pokoju w Europie. Nie brakuje głosów, że Rosja prędzej czy później zdecyduje się na konfrontację z NATO, rozpoczynając III wojnę światową. Takie przekonanie ma także gen. sir Patrick Sanders, były dowódca brytyjskich sił zbrojnych. - Stoimy w obliczu realnego zagrożenia III wojną światową i musimy się na nią przygotować — stwierdził wojskowy w rozmowie z "The Times".
Sanders na tym nie poprzestał. Wskazał trzy konkretne kraje i datę potencjalnego konfliktu. Zdaniem brytyjskiego wojskowego do wybuchu globalnego konfliktu może dojść na przestrzeni najbliższych pięciu, może sześciu lat, a zagrożeniem jest nie tylko Rosja, ala także Chiny i Iran. Nazwał te kraje nawet "nowymi mocarstwami osi".
Jednocześnie sir Sanders podkreśla, że choć scenariusz globalnego konfliktu jest realny, nie jest przesądzony. Szanse na wybuch III wojny światowej może ograniczyć inwestycja w zbrojenia i armie krajów sojuszniczych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeśli podejmiemy teraz właściwe kroki, jeśli zajmiemy się zagrożeniami i lukami w naszych zdolnościach, jeśli zmodernizujemy nasze siły zbrojne, jeśli sprawimy, że społeczeństwo i Wielka Brytania będą bardziej odporne, to właśnie w ten sposób temu zapobiegniemy — stwierdził Sanders.
Państwa osi i III wojna światowa
Sanders podkreśla, że Rosja, Chiny i Iran mają potencjał do wywołania globalnego konfliktu zbrojnego. Wojskowy niebezpieczeństwo dostrzega przede wszystkim we współzależności wymienionych krajów, która jest znacznie głębsza niż ta łączące państwa osi w trakcie II wojny światowej.
Zdaniem brytyjskiego wojskowego III wojna nie będzie wyglądała tak, jak miało to miejsce w poprzednim globalnym konflikcie. - Będzie globalny i będzie działał na różnych poziomach intensywności we wszystkich domenach operacyjnych — stwierdził Sanders.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.