Głośna sprawa bmw i karteczki za szybą. Finał jest zaskakujący

Jednego z kierowców zaniepokoiła sytuacja na drodze ekspresowej S5 koło Trzebnicy. Dostrzegł tam pędzące bmw, które za tylną szybą miało pluszowego misia z kartką z napisem "Pomocy". O wszystkim zawiadomił policję. Finał tej historii jest dość zaskakujący.

Niepokojąca sytuacja na S5Niepokojąca sytuacja na S5
Źródło zdjęć: © YouTube | Bandyta z kamerką

Niecodzienne zdarzenie miało miejsce 8 lipca przed południem na drodze ekspresowej S5 niedaleko Trzebnicy (woj. dolnośląskie). Jeden z kierowców, występujący w sieci pod pseudonimem "Bandyta z kamerką", dostrzegł niepokojący sygnał.

Przy tylnej szybie srebrnego bmw znajdował się pluszowy miś i kartka z napisem "pomocy". Początkowo kierowca, który wszystko wyłapał, nie chciał reagować.

- Początkowo nie zareagowałem natychmiast, ponieważ myślałem, że może to żart lub coś podobnego. Jednak po chwili podjechałem do tego samochodu i zacząłem go śledzić. Równocześnie poprosiłem moją żonę, żeby zrobiła zdjęcie auta (niestety nie udało się), aby mieć jakieś dowody - napisał na YouTube.

W międzyczasie kierowca srebrnego BMW zorientował się, że jest śledzony, i przyspieszył. Próbowałem go dogonić, ale przy około 205 km/h (kamera trochę przekłamuje prędkość), zrezygnowałem, uznając to za zbyt niebezpieczne. Po zwolnieniu do prędkości 120 km/h, moja żona wybrała numer 112, a ja zgłosiłem całe zdarzenie na policję. Mam nadzieję, że kierowca tego samochodu został złapany i że nikomu nic złego się nie stało - dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Blanka o momencie załamania po wygraniu preselekcji do Eurowizji. "Nie chciałam nawet z nikim rozmawiać przez telefon"

Polica rozwiązała sprawę

Służby oczywiście przyjęły zgłoszenie i rozpoczęły poszukiwanie auta na szwedzkich tablicach rejestracyjnych. Co prawda na drodze nie udało się go zatrzymać, ale ostatecznie mundurowi odnaleźli kierowcę.

Wyjaśnił on funkcjonariuszom, że... nic nie wiedział o przyczepionej kartce. Zauważył ją dopiero wtedy, gdy wysiadł z pojazdu. Stwierdził, że karteczka z napisem "Duszę się, pomocy" najpewniej została przez kogoś przyczepiona w ramach żartu. Mundurowi nie ukarali tego kierowcy.

Ukarać można osobę, która ma jakieś wulgaryzmy na kartce, bądź nie ma widoczności, a ten pan miał przecież lusterka. Tutaj nie ma podstaw do ukarania. W tej historii należy przede wszystkim zwrócić uwagę na prawidłowe zachowanie zgłaszającego, który zaniepokojony całą sytuacją postąpił prawidłowo i poinformował odpowiednie służby - powiedziała w rozmowie z TVN24 st. asp. Daria Szydłowska z policji w Trzebnicy.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?