Helikopter LPR uziemiony przez imprezę na lotnisku. "Nie może wrócić do bazy"
Załoga helikoptera Lotniczego Pogotowia Ratunkowego pomogła w sobotę 22 czerwca pacjentowi i nie mogła wrócić do bazy na lotnisku Katowice-Muchowiec. Zostało ono zamknięte, gdyż w weekend odbywa się tam duża impreza. Ratownicy dowiedzieli się o tym już w trakcie misji.
Informacje o incydencie z udziałem helikoptera LPR jako pierwszy zamieścił w sieci fanpage "112Tychy - Tyskie Służby Ratownicze".
Kuriozalna sytuacja na lotnisku Katowice Muchowiec. Załoga Lotniczego Pogotowia Ratunkowego 'Ratownik4' po misji HEMS w Szczyrku i transporcie pacjenta do Katowic Ligoty nie może wrócić do macierzystej bazy. Szef miejscowego aeroklubu zamknął lotnisko i przestrzeń powietrzną, ze względu na trwająca imprezę. Śmigłowiec nie może wrócić do bazy, bo podczas jego startu i lądowania przewracane są niezabezpieczone parasole przy stolikach – poinformowano we wpisie.
"Kto na to pozwolił? Czy imprezy masowe są więcej warte niż życie ludzkie?"; "To tylko w PL możliwe"; "Masakra, brak słów" - pisali oburzeni internauci pod wpisem na Facebooku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Załoga Lotniczego Pogotowia Ratunkowego lata do najtrudniejszych wezwań
Helikopter LPR nie mógł wrócić do bazy. Wszystko przez odbywającą się na lotnisku Muchowiec imprezę
Informację w rozmowie z mediami potwierdziła rzeczniczka Lotniczego Pogotowia Ratunkowego Justyna Sochacka.
Wczoraj około godz. 16 wpłynęło wezwanie do lotu ratunkowego do Szczyrku. Chodziło o pomoc rowerzyście z urazem kręgosłupa. Załoga przetransportowała go do szpitala w Katowicach na Ligocie, jednak w trakcie akcji dowiedziała się, że nie może wrócić do swojej bazy. Bo zarządca lotniska Katowice-Muchowiec, gdzie stacjonuje śmigłowiec LPR, zdecydował o jego wyłączeniu z operacji lotniczych - powiedziała w rozmowie z TVN24 rzeczniczka LPR.
Na lotnisku od piątku trwa impreza masowa – XI Międzynarodowy Zlot Pojazdów Amerykańskich. Wydarzeniu towarzyszą m.in. koncerty i wyścigi na 1/4 mili.
Jako że helikopter nie mógł wrócić do bazy, stał na lądowisku przyszpitalnym na Ligocie. Dopiero po pewnym czasie Lotnicze Pogotowie Ratunkowe dostało zgodę na jednorazowe lądowanie na Muchowcu.
- Dopiero około godziny 21.30, po tym jak o godzinie 20 załoga zakończyła dyżur, dostaliśmy od zarządcy lotniska jednorazową zgodę na powrót do bazy. Tak też się stało. Śmigłowiec stoi teraz w hangarze – mówiła Sochacka.
Jest zmiana decyzji zarządcy lotniska. Helikoptery LPR mogą lądować na Muchowcu
W niedzielę 23 czerwca przed godziną 14 pojawiła się informacja o zmianie decyzji zarządcy lotniska Katowice-Muchowiec.
Po rozmowach z przedstawicielami zarządcy lotniska Muchowiec w Katowicach, w niedzielę ponownie została otwarta przestrzeń powietrzna nad tym lotniskiem dla śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - powiedziała Sochacka w rozmowie z Polską Agencją Prasową.