Historyk nie ma wątpliwości. Trwają poszukiwania Bursztynowej Komnaty
W jeziorze Dołgie Małe trwają poszukiwania, które mogą ujawnić niezwykłe skarby. Czy w głębinach kryje się legendarna Bursztynowa Komnata?
Najważniejsze informacje
- Poszukiwania prowadzone są przez wojskowych nurków.
- Inicjatorem akcji jest lokalny historyk Eugeniusz Piecewicz.
- Jezioro może kryć czołg, samolot i Bursztynową Komnatę.
Jezioro Dołgie Małe, położone na obszarze Wybrzeża Słowińskiego, stało się centrum zainteresowania dzięki poszukiwaniom prowadzonym przez wojskowych nurków. Akcja ta, zainicjowana przez lokalnego historyka Eugeniusza Piecewicza, ma na celu odkrycie tajemnic skrywanych przez to miejsce.
Legendarna Bursztynowa Komnata
Według Piecewicza, w jeziorze mogą znajdować się nie tylko wrak czołgu i samolotu, ale także legendarna Bursztynowa Komnata. Historia tej zaginionej skarbnicy sięga XVIII wieku, a jej losy po II wojnie światowej pozostają nieznane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Polacy przestają być tańsi. Firmy już się wycofują się z Polski"
Historyk, który od lat bada tę sprawę, twierdzi, że ma dowody na istnienie zatopionych obiektów. Skany z echosondy pokazują tajemnicze punkty na dnie jeziora, które mogą być skrzyniami z Bursztynową Komnatą.
Już od kilkudziesięciu lat tropię ślady zatopionego samolotu, czołgu oraz tej dziwnej palisady, która ciągnie się przez całe jezioro - przekonuje Eugeniusz Piecewicz w rozmowie z "Faktem".
Wsparcie lokalnych władz
Starostwo Powiatowe w Drawsku Pomorskim wspiera działania historyka. Wicestarosta Tomasz Budzyński przyznaje, że choć nie do końca wierzy w teorie o Bursztynowej Komnacie, to odkrycie czołgu byłoby już sensacją.
Bursztynowa Komnata to legendarne dzieło sztuki, zamówione przez Fryderyka I Pruskiego w 1701 roku. Była to sala o niezwykłym bogactwie zdobień, ściany pokryto panelami z bursztynu, złota i luster. Znajdowały się tam liczne herby i płaskorzeźby. W 1755 carowa Elżbieta przewiozła ją do pałacu w Carskim Siole, a w 1941 zrabowali ją Niemcy. W 1944 spakowano komnatę i schowano w podziemiach zamku w Królewcu. Od tamtej pory jej los nie jest znany.