Ian Watkins dźgnięty nożem w więzieniu. Jego stan jest krytyczny
W sobotę 5 sierpnia Ian Watkins, były członek zespołu Lostprophets, który odbywa karę w więzieniu o zaostrzonym rygorze za przestępstwa seksualne wobec dzieci i niemowląt, został zaatakowany przez innych więźniów i wielokrotnie dźgnięty ostrym narzędziem. W stanie krytycznym trafił do szpitala.
Jak donosi brytyjski "The Mirror" były wokalista Lostprophets, Ian Watkins, który odbywa karę za przestępstwa seksualne wobec dzieci w więzieniu o zaostrzonym rygorze w Wakefield, został dźgnięty ostrym narzędziem w swojej celi.
46-letni wokalista został wzięty jako zakładnik przez trzech innych więźniów w sobotę rano. Następnie został pobity i wielokrotnie dźgnięty. Po sześciu godzinach strażnikom udało się odbić mężczyznę. Natychmiast został przewieziony do szpitala.
Jego stan określono jako krytyczny. Jako podaje informator Mirror.co.uk "jego stan zagraża życiu i istnieje obawa, że może umrzeć". - Jeśli przeżyje, będzie miał dużo szczęścia - stwierdził.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kielce. Dziecko spacerowało po parapecie.
Ian Watkins skazany za przestępstwa seksualne
Przypomnijmy, że 2013 roku Ian Watkins, były wokalista zespołu Lostprophets, został skazany na 29 lat pozbawienia wolności z możliwością wydłużona kary o kolejne 6 za wielokrotne przestępstwa seksualne, w tym napaść na tle seksualnym na małe dzieci i niemowlęta.
Został on aresztowany 17 grudnia 2012 roku pod zarzutem posiadania środków odurzających. Wówczas w trakcie przeszukania jego mieszkania, mundurowi odnaleźli materiały, które miały charakter pedofilski.
Należy podkreślić, że mężczyzna już wcześniej był na celowniku śledczych. Jednak doniesienia na temat jego napaści seksualnych i wykorzystywanie nieletnich bagatelizowano.
Ostatecznie artysta usłyszał zarzuty: posiadania i dystrybuowania materiałów o charakterze pornograficznym, z udziałem dzieci i zwierząt, napaści seksualnej na osobę poniżej 13. roku życia, a także nawiązania spisku w celu wykorzystania niemowlęcia.
Początkowo Watkins zaprzeczał wszelkim stawianym mu zarzutom. "Zamierza walczyć do samego końca o oczyszczenie swojego nazwiska. Dziękuje fanom, rodzinie i przyjaciołom za nieustającą miłość i wsparcie, które już okazali i dalej okazują w tym trudnym dla niego czasie" - pisał w wydanym oświadczeniu.
Jadnak przed procesem zmienił zeznania i przyznał się do zarzutów.
Czytaj także: USA ma poważny problem. O pomoc chcą porosić Chiny