Jechała za ciężarówką. I nagle coś takiego. Dramatyczne nagranie
Bardzo niebezpieczne zdarzenie na drodze ekspresowej S5. Spadający z dachu ciężarówki lód uszkodził toyotę. "Uszkodzeniu uległo kilka elementów osobówki. Na szczęście nikomu nic się nie stało" - relacjonuje Komenda Miejska Policji w Lesznie.
Źródło zdjęć: © Facebook | Policja Leszno
Sytuacja miała miejsce 28 listopada br. na drodze ekspresowej S5 w rejonie Bojanowa w powiecie rawickim.
Komenda Miejska Policji w Lesznie podaje na swojej stronie internetowej, że w pewnym momencie na osobową toyotę z dachu ciężarówki spadła tafla lodu.
Zmarzlina urwała wycieraczki przedniej szyby, spowodowała na niej odpryski oraz oderwała obudowę bocznego lusterka. Kobieta kierująca samochodem zadzwoniła na numer alarmowy 112, dając sygnały kierowcy ciężarowego renault do zatrzymania się. Pojazdy zatrzymały się na terenie MOP w regionie leszczyńskim - przekazano.
Stał na łuku drogi. Nagle pojawiła się policja. Oto, co stało się później
Kamera uchwyciła niebezpieczny moment
Przebieg tego zdarzenia zarejestrowała zamontowana w toyocie kamerka.
Policjanci podjęli decyzję o ukaraniu 31-letniego kierowcy ciężarówki. Otrzymał on mandat karny w wysokości 1020 złotych.
Prawo o ruchu drogowym nakłada na kierowcę ciężarówki odpowiedzialność za utrzymanie pojazdu w stanie niezagrażającym bezpieczeństwu w ruchu drogowym. Śnieg i lód na szybach, dachu, czy reflektorach mogą stwarzać realne zagrożenie dla samego kierowcy, ale też innych uczestników ruchu - przypomina KMP w Lesznie.