Kilkanaście osób zginęło w bombardowaniu rodzinnego miasta Zełenskiego. "Rosja pragnie tylko wojny"

14 osób zginęło, a ok. 50 zostało rannych. To bilans rosyjskiego bombardowania miasta Krzywy Róg. Zniszczonych zostało co najmniej pięć budynków mieszkalnych.

Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, który pochodzi z Krzywego Rogu, wyraził głęboki żal z powodu tej tragedii. W swoim oświadczeniu podkreślił, że Rosjanie zaatakowali cywilną dzielnicę mieszkalną, co jest kolejnym dowodem na to, że Rosja nie dąży do zawieszenia broni.

Ludzie umierają każdego dnia. Istnieje tylko jeden powód, dla którego tak się dzieje: Rosja nie chce zawieszenia broni i my to widzimy. Cały świat widzi. Każda rakieta, każdy dron uderzeniowy dowodzi, że Rosja pragnie tylko wojny. I tylko od presji świata na Rosję, od wszelkich wysiłków zmierzających do wzmocnienia Ukrainy, naszej obrony powietrznej, naszych sił zbrojnych - tylko od tego zależy, kiedy wojna się zakończy - napisał prezydent Zełenski na platformie X.

Czytaj także: Rosyjskie drony zaatakowały Charków. Zginęły cztery osoby

Według Andrija Kowałenki, szefa rządowego Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji, Rosjanie prawdopodobnie użyli rakiety Iskander.

Rosyjska kasetowa rakieta balistyczna, wstępnie Iskander. Jest to celowe uderzenie mające na celu zabicie dużej liczby osób - ocenił Kowałenko.

Atak miał miejsce o godz. 18.56 czasu lokalnego (17.56 w Polsce), a rakieta trafiła w restaurację w zaludnionej dzielnicy miasta. W wyniku tego zdarzenia ponad 50 osób zostało rannych.

Prezydent Zełenski złożył kondolencje rodzinom ofiar i podkreślił, że świat musi wywrzeć presję na Rosję, aby zakończyć ten konflikt.

Ameryka, Europa i wszyscy inni na świecie są w stanie zmusić Rosję do porzucenia terroru i wojny. I to trzeba zapewnić: potrzebujemy pokoju - dodał.

Czytaj także: Apetyt Trumpa na Grenlandię jest w smak Rosji. Odwraca uwagę Zachodu