Rosyjskie drony zaatakowały Charków. Zginęły cztery osoby
Cztery osoby zginęły, a 35 zostało rannych w nocnym ataku rosyjskich dronów na Charków na północnym wschodzie Ukrainy. Cywile ucierpieli także w Zaporożu i obwodzie kijowskim – powiadomiły w piątek (4 kwietnia) władze.
W Charkowie w czwartek późnym wieczorem dron trafił w blok mieszkalny, wywołując ogromny pożar – poinformował mer miasta Ihor Terechow. Początkowo mówiono o 12 rannych i dwojgu zabitych. W godzinach porannych w piątek Terechow podał, że zginęły cztery osoby, a 35 jest rannych. Polskie Radio podkreśliło, że wśród rannych znalazło się dwoje dzieci.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Ataki na inne regiony Ukrainy
Nie tylko Charków ucierpiał w wyniku nocnych ataków. W mieście Dniepr na środkowym wschodzie Ukrainy trzy osoby zostały ranne w wyniku ataku bezzałogowca. W obwodzie kijowskim dwóch cywilów doznało obrażeń od odłamków drona, a w Zaporożu ranna została jedna osoba.
Według Sił Powietrznych Ukrainy, tej nocy Rosja wysłała 78 dronów nad Ukrainę. Zdołano zestrzelić 42 z nich dzięki działaniom wojsk rakietowych, jednostek walki elektronicznej oraz mobilnych grup ogniowych. Z 22 dronami imitatorami utracono łączność.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odpowiedź Ukrainy
Rosyjskie media podały, że Ukraińcy również przeprowadzili ataki dronami. Agencja TASS informowała o czasowych ograniczeniach na moskiewskich lotniskach Wnukowo, Domodiedowo i Żukowski. Co najmniej jeden dron miał zaatakować Moskwę i miał zostać zestrzelony przez obronę powietrzną.
Rosyjskie ministerstwo obrony oświadczyło, że w nocy przechwycono i zniszczono 107 ukraińskich dronów.
Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.