Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Kim Dzong Un o wszystkim się dowiedział. Rozkaz był krótki: rozstrzelać

509

Cztery osoby zostały ostatnio publicznie stracone w Pjongjangu, stolicy Korei Północnej. Powód? Dystrybucja "nielegalnych materiałów wideo".

Kim Dzong Un o wszystkim się dowiedział. Rozkaz był krótki: rozstrzelać
Kim Dzong Un wydał rozkaz. (Getty Images)

Egzekucja miała miejsce 2 marca. Cztery osoby, w tym trzech mężczyzn i jedna kobieta, zostały stracone przez pluton egzekucyjny na oczach mieszkańców miasta - informuje Daily NK.

Dwie ze straconych osób - małżeństwo - miały się zajmować podrabianiem papierosów. Kupowali części papierosów w pobliskiej fabryce w ramach umów "zakulisowych" i importowali bibułę papierosową zza granicy chińsko-północnokoreańskiej. Podrabiane papierosy są podobne do oryginalnych artykułów pod względem wyglądu i opakowania, kosztują jednak o połowę mniej, co oznacza, że ​​jest na nie popyt poza stolicą.

W sierpniu ubiegłego roku para zwróciła na siebie uwagę mieszkańców swojej dzielnicy, ponieważ zapłacili mieszkającym obok ludziom, aby się wyprowadzili. Gdy przejęli ich dom, stworzyli w nim małą fabrykę pełną sprzętu produkcyjnego, która zatrudniała od 30 do 40 osób.

Sąsiedzi pary uznali za dziwne, że nagle stali się tak zamożni, biorąc pod uwagę, że raczej trudno jest zarobić tyle pieniędzy na sprzedaży podrabianych papierosów. Inne małżeństwo, które zajmowało się przewozem podrabianych papierosów, zainteresowało się z kolei tym, że ci pierwsi zaczęli dodawać do nich drugie pudełko.

W styczniu podmienili jedno z dodatkowych pudełek i zajrzeli do środka. Okazało się, że pudełko było pełne kart SD. Znajdowały się na nich materiały wideo z Korei Południowej. Parę zgłoszono do Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego. Dwóch innych pracowników w wieku około 30 lat, którym para zapłaciła za kopiowanie kart SD, zostało aresztowanych.

Filmy dotarły ponoć do samego Kim Dzong Una. Podejrzanych uznano za "zdrajców narodu" i rozstrzelano. Nastoletnie dzieci pary zostały wysłane do obozu koncentracyjnego Bukchang 18 w południowej części kraju. Najbliżsi członkowie rodzin pozostałych straconych osób zostali zesłani do innych części kraju.

Zobacz także: Kim Dzong Un zwołał naradę. Wszystko przez pandemię koronawirusa
Autor: KLS
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Chwile grozy koło Nidzicy. 53-latka postrzelona w pobliżu strzelnicy
Nie wrócił do domu po szkole. Na cmentarzu znaleźli ciało 16-latka
Badanie Umiejętności Dorosłych PIAAC. Wynik Polski daleki od ideału
Po tym rozpoznasz idealną mandarynkę. Ważny jeden szczegół
Szwecja zaczyna się zbroić. Pilnie zakupiła karabinki z USA dla misji NATO
Skandal na jarmarkach. Jak mniszki znalazły się w Polsce? "Zagadka"
Ponad 100 osób zginęło po ataku w Sudanie. Konflikt przybiera na sile
Trzy aktorki zginęły na drodze. Rozpoczął się proces
Masz hosty w ogrodzie? To musisz zrobić przed zimą
Straty Rosji w Syrii. Podali liczbę. Wśród zabitych generał i oficerowie
Śmierć na przejeździe. Firma żegna szefa. "Żyłeś jak król"
Wzmożona aktywność chińskiej floty w pobliżu Tajwanu. "Ogromne zagrożenie"
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić