Kolejny kontroler biletów pobity. W Krakowie to już plaga

Chcieli sprawdzić, czy skasował bilet uprawniający do jazdy autobusem, rzucił się na nich z pięściami i bił po głowie. Nietrzeźwy i agresywny pasażer napadł na kontrolerów biletów w miejskim autobusie w Krakowie. Jeden z mężczyzn w wyniku pobicia trafił do szpitala.

Sprawa brakującego biletu znalazła finał w sądzieKolejne brutalne pobicie kontrolerów biletów w Krakowie
Źródło zdjęć: © Facebook | MPK

To nie pierwszy raz, gdy wykonujący swoje służbowe obowiązki kontrolerzy biletów w środkach komunikacji miejskiej, spotykają się z fizyczną agresją ze strony chcących uniknąć kary pasażerów autobusów lub tramwajów.

Na przestrzeni zaledwie czterech miesięcy w samym Krakowie takie zdarzenia miały miejsce sześć razy. Ten ostatni wydarzył się w nocy z soboty na niedzielę, w nocnym autobusie.

Gdy kontrolerzy poprosili o pokazanie biletu jednemu z pasażerów, też rzucił się na nich z pięściami. Jednego z mężczyzn bił po głowie pięściami, drugiemu z szyi zerwał identyfikator. Nie wiadomo, jak skończyła by się cała akcja, gdyby nie reakcja prowadzącego autobus kierowcy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie tylko paragony grozy. Na to też trzeba uważać w restauracjach

Pijany pasażer podróżujący bez biletu zaatakował jednego z naszych kontrolerów - bił go pięściami po głowie, drugiemu z kontrolerów zerwał z szyi identyfikator. Na szczęście przytomnie zareagował prowadzący pojazd, który wezwał na miejsce patrol policji i pogotowie ratunkowe - relacjonuje zdarzenie Piotr Wieczorek, rzecznik spółki Rewizor

Na miejsce wezwano pogotowie i policję i jak dodaje Piotr Wieczorek:

Napastnik został zatrzymany przez patrol policji. Natomiast naszemu pracownikowi udzielono pomocy medycznej w SOR przy szpitalu im. Gabriela Narutowicza.

Rzecznik spółki zatrudniającej kontrolerów i kontrolerki biletów MPK w Krakowie podkreśla, że do agresywnych ataków dochodzi coraz częściej na terenie miasta.

Zaledwie kilka tygodni temu, pasażer bez biletu bił po twarzy kontrolerkę, a następnie wypchnął ją z autobusu i sam zbiegł z miejsca. Za wskazanie napastnika zarząd spółki Rewizor wyznaczył nagrodę w wysokości 1000 złotych.

Wybrane dla Ciebie
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus