Kolejny papież będzie pochodził z Chin? Ekspertka to "bezprecedensowa sytuacja"
Wybór papieża z Chin byłby politycznym wyzwaniem dla Pekinu. Choć liczba katolików w Chinach rośnie, kraj reprezentuje jedynie kardynał z Hongkongu.
Najważniejsze informacje
- Liczba katolików w Chinach dynamicznie rośnie, ale kraj nie ma własnych kardynałów-elektorów.
- Kardynał Stephen Chow z Hongkongu jest jedynym przedstawicielem Chin w Watykanie.
- Wybór papieża z Hongkongu byłby politycznym wyzwaniem dla chińskiego rządu.
W Chinach liczba katolików stale rośnie, choć kraj ten nie ma własnych kardynałów-elektorów. Wyjątkiem jest kardynał Stephen Chow z Hongkongu, który reprezentuje Chiny w Watykanie. Hongkong, jako Specjalny Region Administracyjny, cieszy się większą wolnością wyznaniową niż reszta kraju.
W rozmowie z Polską Agencją Prasową ekspertka przyznała, że wybór kardynała z Hongkongu na papieża byłby dla Pekinu politycznym wyzwaniem. Sinolożka Beata Kołodziej z Uniwersytetu SWPS podkreśla, że wybór ten mógłby wpłynąć na relacje Chin z Watykanem, które przez stulecia nie należały do najlepszych. Na pytanie, jak na wybór kardynała z Hongkongu na papieża zareagowałby rząd chiński, sinolożka odpowiedziała, że "stanąłby w obliczu bezprecedensowej sytuacji".
Gdyby rządowi Chin było to na rękę, mógłby uznać, że jest to kandydat chiński; stanowiłoby to bez wątpienia krok milowy w relacjach z Watykanem. Jednocześnie należy pamiętać, że dla chińskiego rządu wybór papieża to kwestia bardziej polityczna niż duchowa. (...) Narodowość przyszłego papieża schodzi na drugi plan, ponieważ kluczowe jest, czy popierałby on politykę i stanowisko ChRL na arenie międzynarodowej — podkreśliła ekspertka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przygotowania kardynałów do konklawe. Padły słowa o nowym papieżu
Kościół katolicki w Chinach
W Chinach funkcjonuje tzw. Oficjalny Kościół, zwany Katolickim Kościołem Patriotycznym, który nie uznaje zwierzchnictwa Watykanu. Istnieje również Kościół podziemny, który działa nieoficjalnie. Podstawowa różnica polega na tym, że w Oficjalnym Kościele nacisk kładziony jest na służenie krajowy, w nieoficjalnym liczy się wiar. Oba kościoły mają wspólnych wiernych, co pokazuje skomplikowaną sytuację chrześcijan w Chinach.
Sinolożka Kołodziej zauważa, że wybór papieża z Hongkongu mógłby być krokiem milowym w relacjach z Watykanem. Obecnie relacje między Chinami a Watykanem są w fazie ocieplenia. Tymczasowe porozumienie z 2018 r. pozwala na wspólne nominowanie biskupów, co jest krokiem w stronę dialogu. Wybór papieża z Hongkongu mógłby być kolejnym etapem w tej relacji.