Papież Leon XIV, wybrany na konklawe w czwartek, zdecydował się na pozostanie w swoim obecnym mieszkaniu w Palazzo del Sant'Uffizio. Informacje, które pojawiły się w piątek, przekazała Polska Agencja Prasowa.
Włochy, Malta, Filipiny, Ghana - na "listach faworytów" przed konklawe pojawiali się kardynałowie z różnych krajów. Ale tylko nieliczni twierdzili, że nowym papieżem może zostać Amerykanin. Dlaczego kardynałowie wybrali Roberta Prevosta? Czy ta decyzja ma związek z Donaldem Trumpem?
"Habemus papam!" [łac. "mamy papieża"] — 8 maja, w drugim dniu konklawe, wierni ponownie usłyszeli te słowa. Kolegium kardynałów wybrało nowego papieża. Został nim 69-letni kardynał Robert Prevost ze Stanów Zjednoczonych. Przyjął imię Leon XIV.
W czwartek podczas konklawe kardynałowie dokonali wyboru nowego papieża. Około godziny 18:00 z komina Kaplicy Sykstyńskiej uniósł się biały dym, a chwilę później nad Watykanem rozbrzmiały dzwony bazyliki św. Piotra. Konklawe z udziałem 133 elektorów z 71 krajów trwało dobę. Został nim Amerykanin Robert Prevost. 70-latek przybrał imię Leon XIV.
Oczy całego świata od wczoraj skierowane były na dach Kaplicy Sykstyńskiej. Przez pewien czas wierni mogli zobaczyć jedynie czarny dym i... białą mewę, która usiadła na dachu świątyni i nieoczekiwanie stała się ulubienicą internautów. Zdaniem niektórych, powróciła "mewa konklawe", która w 2013 r. towarzyszyła wyborowi papieża Franciszka.
Ksiądz Robert Sirico, brat słynnego aktora Tony'ego Sirico, pojawił się w Watykanie z okazji konklawe. Od 8 maja kardynałowie mogą przeprowadzać do czterech głosowań dziennie - po dwa rano i dwa po południu.
W czwartek kardynałowie zgromadzeni w Watykanie podejmą cztery próby wyboru nowego papieża. Czy biały dym uniesie się nad Kaplicą Sykstyńską?
Kardynałowie zebrani na konklawe nie dokonali wyboru papieża podczas pierwszego głosowania. W środę o godzinie 21.00 z komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej uniósł się czarny dym, symbolizujący brak decyzji. W głosowaniu bierze udział rekordowa liczba 133 kardynałów elektorów.
W środę po południu w Pałacu Apostolskim rozpoczęła się uroczysta procesja 133 kardynałów-elektorów do Kaplicy Sykstyńskiej, gdzie odbywa się konklawe – tajne głosowanie mające wyłonić nowego papieża. Po wejściu do kaplicy wszyscy kardynałowie złożyli przysięgę zobowiązującą ich do zachowania pełnej tajemnicy dotyczącej przebiegu wyboru.
Wśród potencjalnych kandydatów na papieża wymienia się kardynałów z Azji i Afryki. Dr hab. Łukasz Fyderek z Uniwersytetu Jagiellońskiego uważa, że taki wybór byłby dla Kościoła ryzykowny, ale z drugiej strony mógłby pozytywnie przełożyć się na postrzeganie tych kontynentów.
Po śmierci papieża Franciszka oczy świata zwrócone są na Watykan. Wśród potencjalnych następców wymienia się kardynała Konrada Krajewskiego z Polski. Czy ma realne szanse na papieski tron?
Podczas konklawe, które rozpoczęło się w środę 7 maja, kardynałowie nie będą spożywać szparagów. Jak czytamy w "Super Expressie", zakaz ten ma swoje korzenie w dawnych tradycjach i praktykach.
- Jeżeli konklawe będzie krótkie, papieżem może zostać faworyt typu Parolin. Jeżeli potrwa dłużej, może być zaskoczenie - mówi o2.pl watykanista Michał Kłosowski. Kardynałowie już dziś spotkają się i będą wybierać nowego papieża.
Przebieg konklawe znany jest z ceremoniałów, choć jak faktycznie wygląda, wiedzą tylko ci, którzy biorą w nim bezpośredni udział. Tajemnicą pozostaje choćby to, jak nowo wybrany papież reaguje na decyzję kardynałów.
W środę 7 maja rozpocznie się konklawe z udziałem rekordowej liczby kardynałów elektorów. O tym, kto zostanie 267. papieżem, zdecyduje 133 duchownych. Pierwsze głosowanie odbędzie się jeszcze dziś.
Kaplica Sykstyńska w Watykanie jest gotowa na wybór 267. papieża. Konklawe rozpocznie się w środę 7 maja 2025 r. Po wyborze nowy papież uda się do tzw. pokoju łez, gdzie założy papieskie szaty. To bardzo symboliczne miejsce. Co o nim wiemy?
Konklawe, które wybierze następcę papieża Franciszka, rozpoczyna się 7 maja. Prof. Tomasz Polak w rozmowie z "Faktem" ujawnia kulisy przygotowań kardynałów.
Kilka dni temu poinformowano, że 79-letni kardynał Njue z Kenii z powodów zdrowotnych nie weźmie udziału w wyborze nowego papieża. Tymczasem purpurat twierdzi, że został wykluczony z konklawe bez powodu. "Nie chodzi o względy zdrowotne" – powiedział kard. Njue w rozmowie z lokalnymi mediami. Do sprawy odniósł się rzecznik Watykanu.