Koszmar łosia. Zwierzę ugrzęzło przez biegające psy

W wiosce Goryń w województwie warmińsko-mazurskim doszło do wyjątkowo niefortunnego zdarzenia. To właśnie tam łoś utknął w bagnie. Za nieszczęściem stały prawdopodobnie biegające luzem psy, które spowodowały, że zwierzę wpadło w pułapkę. Odpowiedzialność za zdarzenie spoczywa na właścicielu czworonogów, który musi ponieść konsekwencje za ich niewłaściwe nadzorowanie.

Tragiczny los łosia.Tragiczny los łosia.
Źródło zdjęć: © OSP Goryń
Bogdan Kicka

11 kwietnia okolicy wsi Goryń w województwie warmińsko-mazurskim doszło do tragicznego incydentu z udziałem łosia. Zwierzę, wyczuwając obecność biegających wolno psów, zaczęło uciekać szukając bezpiecznego schronienia. Zdesperowane i wycieńczone dotarło do grzęzawiska. Tam położyło się i częściowo zanurzyło w wodzie między gęstymi krzakami.

Łoś postanowił już się stąd nie ruszać. Jak się później okazało, nie był w stanie wykonać żadnego ruchu, bo został poważnie ranny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Lew próbuje zjesć żółwia. To nie takie proste

Tragiczny finał

Na miejsce wezwano strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej, którzy jednak nie byli w stanie pomóc zwierzęciu. W obliczu ciężkiego urazu (łoś miał złamaną nogę), lekarz weterynarii zdecydował, że najbardziej humanitarnym rozwiązaniem będzie uśpienie łosia. W ten sposób chciał oszczędzić mu dalszych cierpień, ponieważ nie miał szans na przetrwanie w naturalnym środowisku.

40-latek pociągnięty do odpowiedzialności

W sprawie interweniowała także policja. Według świadków przyczyną całego zdarzenia były psy, które nie były odpowiednio nadzorowane przez swojego właściciela.

Właściciel psów, 40-letni mieszkaniec gminy Kisielice, zostanie pociągnięty do odpowiedzialności z artykułu 77. kodeksu wykroczeń. Chodzi o to, że nie dopilnował swoich zwierząt, które spowodowały, że łoś, objęty ochroną gatunkową, był zmuszony do ucieczki i doszło do nieszczęśliwego zdarzenia — przekazała aspirant sztabowa Joanna Kwiatkowska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Iławie.

Populacja łosi w Polsce wahała się na przestrzeni lat, głównie z powodu zmian w środowisku i presji myśliwskiej. Obecnie łosie są objęte ochroną prawną, co pozwoliło na stopniowy wzrost ich liczby. Te ciche i ostrożne zwierzęta są zazwyczaj trudne do zaobserwowania, ale stanowią ważną część polskiej fauny i ekosystemów, w których żyją.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach