Łapanka w Rosji. Weszli do wioski Romów. Nagranie obiegło sieć
Kanał Baza na Telegramie poinformował o nalocie rosyjskich służb na wioskę Romów w obwodzie tulskim. Według Rosjan unikali oni służby wojskowej. Zatrzymano 35 osób. Pojawiły się także inne zarzuty.
Kanał Baza opublikował na Telegramie nagranie z wioski nieopodal Tuły w zachodniej Rosji. Służby podjęły działania wobec zamieszkałych tam Romów.
Jak czytamy, powodem miał być fakt, że wielu z nich unikało służby wojskowej. Wobec tego 35 mieszkańców wioski zabrano do wojskowej komendy uzupełnień - 22 z nich dostało mandaty, kolejnych 13 od razu na komisję lekarską.
Putin straszy nową rakietą. Ekspertka ostrzega przed konsekwencjami
To nie był jednak koniec. Rosjanie odcięli od prądu 43 domy z powodu zaległości w opłatach. Sporządzono 24 protokoły zajęcia mienia za nieopłacone mandaty drogowe i podatki. Dodatkowo zarekwirowano pięć samochodów i około 1 miliona rubli.
W akcji brali udział funkcjonariusze FSB (Federalna Służba Bezpieczeństwa), a także milicji drogowej oraz FSN (Federalna Służba Podatkowa).
Tego typu łapanki nie są na rosyjskiej prowincji niczym nowym. Rosjanie wyłapują ludzi wywodzących się z mniejszości etnicznych, by wysyłać ich na front w Ukrainie. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w dużych miastach - tam do takich akcji nie dochodzi, bowiem reżim Putina jest świadom, jak wpłynęłoby to na nastroje społeczne.