Lekarka zmarła po dyżurze. Podali błędną przyczynę śmierci. Teraz przepraszają
SKALPEL–Porozumienie Chirurgów opublikowało poruszający wpis po śmierci dr Anny Zaremby. Przeprosiło za przedwczesne informacje o przyczynach zgonu i oddało hołd lekarce, która zmarła niespodziewanie po dyżurze w wieku niespełna 40 lat. - Sekcja zwłok odbyła się dziś i nie ma jeszcze wyników - napisał brat zmarłej.
SKALPEL–Porozumienie Chirurgów opublikowało w poniedziałek, 26 maja, wieczorem na swoim profilu na Facebooku wymowny wpis, odnosząc się do wcześniejszych doniesień o śmierci dr Anny Zaremby.
Przeczytaj też: Zmarła ceniona lekarka z Radomia. "Nie miała jeszcze 40 lat…"
W imieniu redakcji fp kierujemy do najbliższych przeprosiny z powodu opublikowania niepotwierdzonych przed wynikami sekcji zwłok informacji o przyczynach zgonu Ani Zaremby. Wszystkich nas ponoszą nerwy w sytuacji, gdy umiera bliska, wspaniała osoba w tak młodym wieku… - czytamy w treści oświadczenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie żyje syn posłanki. Kukiz mówi o hejcie
Komunikat ma charakter przeprosin skierowanych do rodziny zmarłej lekarki, a także do wszystkich osób, które mogły poczuć się dotknięte wcześniejszym wpisem. Stowarzyszenie podkreśliło, że emocje związane z nagłą stratą wpłynęły na wydźwięk wcześniejszego postu.
Wymagamy sprostowania nieprawdziwej informacji na temat przyczyn śmierci mojej siostry, Ani Zaremba. Sekcja zwłok odbyła się dziś i nie ma jeszcze wyników - napisał brat zmarłej.
Śmierć młodej lekarki poruszyła środowisko medyczne
Kilka dni wcześniej, 22 maja, media społecznościowe obiegła wiadomość o śmierci dr Anny Zaremby – młodej, utalentowanej chirurg z Zabrzańskiego Centrum Serca. Wtedy też SKALPEL zamieścił emocjonalny wpis.
Kolejna tragedia wśród Medyków. Odeszła Anna Zaremba, chirurg ogólny, w trakcie specjalizacji z chirurgii naczyniowej, nasza wspaniała koleżanka. Zasnęła po dyżurze i już się nie obudziła… Nie miała jeszcze 40 lat…
Lekarka pełna pasji i empatii
W pożegnalnym poście SKALPEL przybliżył postać dr Zaremby, ukazując ją jako osobę niezwykle empatyczną, oddaną pacjentom, pełną pasji nie tylko do medycyny, ale też do przyrody.
Kochała konie, ptaki, rośliny, ale najwięcej serca miała dla pacjentów. Była wzorem empatii, zaangażowania w rozmowę z nimi (wszyscy zazdrościli jej tony czekoladek w szafce…). Potrafiła się śmiać z wszystkiego, ale też bardzo poważnie podchodziła do swoich obowiązków - pisano.
Jak dodano, inspirowała się swoją mamą, również lekarką, pracującą w Chicago. Z humorem wspominano również sytuację, w której pacjent zapytał o "panią doktor Pocahontas" – tak zyskała swój uroczy pseudonim.
Trwa wyjaśnianie przyczyn śmierci
Dr Zaremba zmarła po jednym z dyżurów – nie obudziła się ze snu. Ze względu na okoliczności zgonu zarządzono sekcję zwłok, która ma wyjaśnić dokładną przyczynę śmierci.