Leśnik zobaczył go na płocie. To gatunek obcy. "Stanowi zagrożenie"
Spacerującego po ogrodzeniu szopa sfotografowali leśnicy z nadleśnictwa Krzysztowice. Inwazyjny gatunek z Ameryki Północnej coraz częściej pojawia się w Polsce.
Charakterystycznego zwierzaka z czarno-białą mordką i rozbrajającym spojrzeniu doskonale znają dzieci za oceanem. Coraz częściej jednak można spotkać go także u nas, a eksperci od świata przyrody alarmują, że populacja szopów w Polsce rośnie w zastraszająco szybkim tempie.
To urocze zwierzę może wzbudzać sympatię, musimy pamiętać, że jest to gatunek obcy i inwazyjny w naszych lasach - przestrzegają leśnicy.
Tym razem szopa udało się zaobserwować leśnikom z Krzysztowic. Niezrażone bliskością ludzi zwierzę spacerowało po ogrodzeniu nieopodal pasieki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprytny złodziej. Nie boi się nawet drapieżników
Fotografujący go przyrodnicy alarmują, że to coraz powszechniejszy widok w zachodniej części Polski. "W Polsce po raz pierwszy odnotowano ich obecność w latach 90. Dziś zagęszczenie tego gatunku jest już naprawdę duże szczególnie na zachodzie kraju" - czytamy.
Spotkanie z szopem praczem przy jednej z leśniczówek. Choć to urocze zwierzę może wzbudzać sympatię, musimy pamiętać, że jest to gatunek obcy i inwazyjny w naszych lasach - przestrzegają leśnicy.
Przy okazji przypominają, że szop stanowi poważne zagrożenie dla naszych rodzimych zwierząt, zwłaszcza tych rzadkich i zagrożonych wyginięciem, jak kuraki leśne, duże dziuplaki, drozdy, ptaki siewkowe, wodne i wodno-błotne.
Niemałe spustoszenie czyni w ptasich lęgach kradnąc jaja i młode, nawet z dobrze zabezpieczonych miejsc ma bardzo zręczne łapki - piszą fachowcy.