Londyn. Sfrustrowany kierowca wjechał w protestujących aktywistów
Podczas marszu Just Stop Oil w Londynie doszło do incydentu z udziałem samochodu, który wjechał w protestujących. Sobotni marsz był symboliczny, gdyż grupa wywarła wpływ na politykę rządu w kwestii wydawania nowych licencji na poszukiwanie ropy i gazu.
Just Stop Oil jest w Wielkiej Brytanii tak samo znienawidzone przez kierowców, jak w Polsce Ostatnie Pokolenie. Obie grupy różnią nieco postulaty, ale łączy sposób bezpośredniego działania w postaci protestów na ulicach. A przynajmniej tak było do tej pory.
Setki osób w pomarańczowych kamizelkach JSO zgromadziły się w sobotę na ostatni dzień akcji grupy. Wydarzenie miało miejsce po tym, jak JSO ogłosiło sukces w sprawie nowych licencji na ropę i gaz, zapowiadając zakończenie działań bezpośrednich.
Protestujący blokowali drogi na rondzie przy Trafalgar Square podczas planowanego marszu z St James’ Park do Waterloo. Na nagraniu agencji, które trafiło do sieci widać, jak mężczyzna powoli prowadzi biały minivan z dzieckiem i co najmniej jednym pasażerem i kieruje się w stronę protestujących. Osoby stojące przed pojazdem, niektóre trzymające baner JSO, podnosiły ręce, a jedna z nich krzyczała: "policja, jestem tratowany".
Zablokowali ulice. Kierowca się wściekł
Minivan przesuwał się do przodu, aż maska dotknęła protestujących. Kierowca wysiadł z pojazdu, krzycząc: "co robicie, blokując całą drogę?"
Co z moim prawem do powrotu do domu? - zwrócił się do policjantów.
Mundurowi zaznaczyli, że zakłócenie jest tymczasowe, a ludzie mają prawo do protestu. Udało się nakłonić tłum do odsunięcia się od pojazdu.
Podobne incydenty, w których kierowcy wyrażali frustrację z powodu blokad dróg, zostały uchwycone na kamerach. W zeszłym miesiącu JSO ogłosiło zakończenie działań bezpośrednich, twierdząc, że osiągnęło swój cel w postaci zakończenia wydawania nowych licencji na ropę i gaz.
Keir Lane, jeden z protestujących, zaznaczył że grupa przestaje działać w dotychczasowy sposób, znany z działań zakłócających, i że to przekształci się w inne formy aktywności. W marcu JSO ogłosiło, że ich początkowe żądanie zakończenia wydawania nowych licencji na poszukiwanie ropy i gazu stało się polityką rządu, co czyni ich jedną z najbardziej skutecznych kampanii oporu cywilnego w historii.
Rząd Partii Pracy zapowiedział, że nie wyda nowych licencji na poszukiwanie ropy i gazu, a seria ostatnich spraw sądowych zatrzymała projekty związane z paliwami kopalnymi, w tym wiercenia naftowe w Surrey, kopalnię węgla w Cumbrii oraz pola Rosebank i Jackdaw na Morzu Północnym z powodu zanieczyszczenia klimatu.
Jednak Partia Pracy zdystansowała się od Just Stop Oil, a premier Sir Keir Starmer skrytykował działania grupy, podkreślając, że protestujący muszą ponieść pełne konsekwencje prawne.