Małżeństwo z Warszawy zostawiło synów. Prokuratura ma problem

Wraca sprawa z maja 2023 roku. 44-letnia Aneta i 49-letni Adam J. opuścili mieszkanie na warszawskim Mokotowie, zostawiając swoich synów, nad którymi opiekę musiała przejąć dalsza rodzina. Prokuratura chce ich przesłuchać, jednak małżeństwo wyjechało zagranicę i ślad po nich zaginął.

.Małżeństwo z Warszawy zostawiło synów. Prokuratura ma problem
Źródło zdjęć: © Policja

Ta historia zbulwersowała całą Polskę. W środku nocy z 20 na 21 maja 2023 roku, 44-letnia Aneta i 49-letni Adam J. opuścili mieszkanie na warszawskim Mokotowie, zostawiając swoich synów, nad którymi opiekę musiała przejąć dalsza rodzina. Wychodząc z domu, zostawili dzieciom kartkę, na której napisali, że "życzą im powodzenia w życiu".

Małżeństwa szukała cała Polska. W poszukiwania zaangażowano doświadczonych policjantów. Tropy najpierw prowadziły w Tatry, potem na Słowację. Ostatecznie policja odnalazła parę w czeskiej Pradze.

Okazało się jednak, że Aneta i Adam J. po złożeniu wyjaśnień nie zostali zatrzymani. Para obiecała funkcjonariuszom, że skontaktuje się z konsulatem i samodzielnie wróci do Polski. Do tego jednak nie doszło.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Anna Mucha popłakała się w "Czas na Show. Drag Me Out"

Zostawili swoje dzieci. Co dalej z małżeństwem z Warszawy?

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa podjął 14 listopada decyzję ws. małżeństwa i pozbawił Anetę i Adama J. władzy rodzicielskiej nad ich małoletnim synem. Co wiemy o tej sprawie po kilkunastu miesiącach?

Nieodpowiedzialne małżeństwo wciąż nie poniosło konsekwencji swojego zachowania. Jak ustaliła TVN Warszawa, śledztwo w sprawie zaginionego małżeństwa z Mokotowa pozostaje zawieszone.

Od postawienia im zarzutów minęło już kilka miesięcy, ale sęk w tym, że nie wiadomo, gdzie Aneta i Adam J. się znajdują. Wyjechali za granicę i ślad po nich zaginął.

Postępowanie pozostaje zawieszone z uwagi na nieustalone miejsce pobytu podejrzanych - poinformował rzecznik prok. Szymon Banna.

Przypomnijmy, że zimą para miała zaocznie postawiony zarzut porzucenia małoletniego syna. Prokuratura chce ich przesłuchać, jednak w dalszym ciągu nie ma możliwości. Dziecko zostało umieszczone w rodzinie zastępczej. Postępowanie dot. drugiego dziecka umorzono z powodu osiągnięcia przez niego pełnoletności.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach