Marnujemy tony jedzenia. Ekspert komentuje: Nawet 3000 zł rocznie
W okresie świątecznym w koszach na śmieci wciąż lądują ogromne ilości jedzenia. - W skali roku przeciętny Polak marnuje około 123 kg jedzenia, a łączna wartość wyrzucanej żywności sięga około 3000 zł na osobę - mówi o2.pl ekspert ds. niemarnowania żywności Jakub Emanuel Malec.
Święta to czas, kiedy stoły uginają się pod ciężarem potraw, a domy wypełniają się zapachem pierników i tradycyjnych dań. Niestety, z tych pyszności wiele rzeczy trafia prosto do kosza.
Karolina Gilon wspomina OSTRĄ wymianę zdań z Edwardem Miszczakiem: "Ja go lubiłam. (...) ŻAŁUJĘ tej naszej przepychanki" (WIDEO)
Dane pokazują, że tylko między 23 a 30 grudnia w polskich domach wyrzucamy średnio 1,6 kg jedzenia na osobę, co przekłada się na około 62 tys. ton odpadów żywnościowych w zaledwie jeden tydzień. W skali roku przeciętny Polak marnuje około 123 kg jedzenia, a łączna wartość wyrzucanej żywności sięga około 3000 zł na osobę. To pokazuje, że problem nie ma charakteru jednostkowego, lecz systemowy - alarmuje ekspert ds. niemarnowania żywności Jakub Emanuel Malec w rozmowie z o2.pl.
Jak nie marnować jedzenia podczas świąt?
Głównym powodem tak ogromnych strat jest przygotowywanie zbyt dużych ilości potraw i przekonanie, że świąteczny stół musi być "obficie zastawiony". - Często gotujemy więcej, niż jesteśmy w stanie zjeść, nie planując realnej liczby porcji. Dodatkowo w święta kupujemy produkty impulsywnie, kierując się promocjami lub tradycją, a nie rzeczywistymi potrzebami domowników. Efektem jest nadmiar potraw o krótkim terminie przydatności, które po kilku dniach trafiają do kosza - wyjaśnia Jakub Emanuel Malec.
Rozwiązaniem jest przemyślane planowanie. Wystarczy kilka prostych kroków, by święta były obfite, a jednocześnie mniej marnotrawne. Warto wcześniej ustalić menu, sprawdzić, co już mamy w lodówce i w spiżarni, oraz kupować tylko to, co naprawdę zostanie wykorzystane.
- Pomocne jest też rozłożenie zakupów w czasie i unikanie gotowania "na wszelki wypadek". Coraz więcej osób sięga także po gotowe, porcjowane posiłki, które pozwalają precyzyjnie kontrolować ilość jedzenia i ograniczyć ryzyko nadwyżek. Dzięki temu, że często są one pakowane próżniowo, przez dłuższy okres zachowują świeżość i będą zdatne do spożycia - podkreśla ekspert w rozmowie z o2.pl.
Czy marnowanie żywności szkodzi środowisku?
Jak poinformował Malec, choć świadomość ekologiczna rośnie, wciąż 33 proc. Polaków uważa, że marnowanie żywności nie szkodzi środowisku. Na szczęście coraz więcej osób decyduje się na praktyczne sposoby ograniczania strat - planowanie zakupów, zamrażanie nadwyżek czy sięganie po porcjowane gotowe dania dostępne w wielu sklepach. Jak zaznacza ekspert, kluczem są drobne, systematyczne działania.
Najważniejsze są planowanie zakupów i liczby porcji, szybkie zamrażanie potraw, których nie zjemy od razu, oraz kreatywne wykorzystywanie resztek w kolejnych posiłkach - oznajmia Jakub Emanuel Malec.
Warto też dzielić się nadwyżkami z innymi, korzystając na przykład z jadłodzielni czy aplikacji do foodsharingu.
Malwina Witkowska, dziennikarka o2.pl