Mer Melitopola: Chcą przejść do kolejnego etapu – do egzekucji

Przerażające słowa mera Melitopola. Burmistrz miasta będącego od marca pod rosyjską okupacją twierdzi, że najeźdźcy grożą ludności publicznymi egzekucjami. To reakcja na zdecydowany opór mieszkańców przed próbami rusyfikacji.

Mer Melitopola: Chcą przejść do kolejnego etapu – do egzekucji
Masowe porwania. Rosjanie szykują w Zaporożu publiczne egzekucje (YouTube)

Rosyjscy okupanci zaczęli grozić ludności cywilnej Melitopola egzekucjami. Tak twierdzi mer miasta Iwan Fiodorow, który wystąpił w telewizji Ukraina 24. Groźby mają dotyczyć całego terenu zajętego tymczasowo przez Rosjan w obwodzie zaporoskim.

Masowe porwania. Okupanci grożą publicznymi egzekucjami

Fiodorow powiedział, że kilka dni temu jeden z miejscowych duchownych został uprowadzony z rynku miasta i nie wiadomo, gdzie się znajduje. Uprowadzono także kilku aktywistów. Według Fiodorowa w ciągu czterech miesięcy w samym Melitopolu Rosjanie uprowadzili ponad 500 osób.

Mimo to opór rośnie. Chcą więc przejść do następnego etapu – kary śmierci. Chcą to zrobić publicznie, aby zastraszyć naszych ludzi na przyszłość. To nie plotka, mówią o tym lokalni gauleiterowie w publicznych mediach Federacji Rosyjskiej – powiedział Iwan Fiodorow.

W tym momencie egzekucji, tym bardziej publicznych, zakazuje lokalne prawo. Jednak nowe zaporoskie "władze" z rosyjskiego nadania, zwane przez Fiodorowa gauleiterami [gauleiter – naczelnik okręgu partii hitlerowskiej lub gubernator prowincji w Niemczech hitlerowskich – red. za PWN] proponują wprowadzenie do prawa karnego karę śmierci. – Jest dla mnie absolutnie oczywiste, dlaczego to robią – powiedział burmistrz.

Nie otrzymali od nas wsparcia cztery miesiące temu, nie otrzymali wsparcia ludności cywilnej, nie otrzymali wsparcia ze strony władz. Dlatego dziś dokonują ludobójstwa naszej ludności – posępnie podsumował Fiodorow.

Melitopol w obwodzie zaporoskim od marca jest zajęty przez wojska rosyjskie. Z ich nadania "merem" miasta została radna Hałyna Danylczenko, członkini prorosyjskiej partii "Opozycyjna Platforma - Za Życiem". Jej strategią było do tej pory zachęcanie mieszkańców, by "dostosowali się do nowej sytuacji".

Fiodorow po zajęciu miasta został uprowadzony przez Rosjan. Wołodymyr Zełenski powiedział, iż mer był torturowany. Żądano od niego, by publicznie uznał okupacyjne władze rosyjskie. Po tygodniu został uwolniony w zamian za dziewięciu młodych (roczniki 2002 i 2003) rosyjskich poborowych schwytanych przez ukraińskie siły.

Teoretycznie z miasta można się ewakuować. Część mieszkańców ucieka na własną rękę, ale opuszczenie terenów Zaporoża kontrolowanych przez Rosjan może zająć około jednego dnia. Ponadto okupanci żądają w punktach kontrolnych opłat od 300 do 3 tys. hrywien.

Autor: DSM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić