aktualizacja 

Mieszkańcy boją się o tym mówić. Co się stało z 17-letnim Fabianem?

69

Tą sprawą żyła cała Polska. W 2016 roku 17-letni Fabian wyszedł na domówkę w swojej rodzinnej miejscowości Tarnowa pod Wrześnią i zaginął bez śladu. Po latach śledczy wpadli na nowy trop w sprawie. Podejrzewają, że chłopak mógł paść ofiarą zabójstwa.

Mieszkańcy boją się o tym mówić. Co się stało z 17-letnim Fabianem?
Policja wznowiła poszukiwania ciała Fabiana (Policja)

W poniedziałek na brzegu Warty w Pyzdrach (woj. wielkopolskie) zebrała się policja i straż pożarna. Służby w najbliższym czasie będą przeczesywać rzekę w poszukiwaniu zwłok 17-letniego Fabiana Zydora. Chłopak przepadł bez śladu 8 lat temu.

Policja powróciła do poszukiwań

Chcemy udowodnić, że nie ma zbrodni bez kary. A natrafiliśmy tu na mur milczenia: ludzie nie chcą rozmawiać, temat Zydora nie istnieje - powiedział obecny na miejscu komisarz z wydziału kryminalnego komendy wojewódzkiej w Poznaniu w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Policja od dłuższego czasu podejrzewa bowiem, że Fabian nie żyje, a do jego śmierci przyczyniły się osoby trzecie. Śledczy biorą pod uwagę możliwość, że jego ciało zostało wrzucone do rzeki. Liczą, że wreszcie uda im się doprowadzić tę tajemniczą sprawę do końca i umożliwić rodzinie chłopaka godny pochówek.

Miał narazić się mordercom

Przypomnijmy, że Fabian zaginął 30 października 2016. Według ustaleń służb 17-latek miał tego dnia przyjść do domu pijany, a wieczorem wyjść na domówkę do znajomych. Z imprezy już nie wrócił, choć od domu siostry dzieliło go zaledwie kilkaset metrów. Jego telefon po raz ostatni logował się o 1 w nocy.

Najdziwniejsze dla śledczych jest to, że w sprawie praktycznie nie żadnych świadków. Uczestnicy zabawy byli nietrzeźwi i niewiele pamiętają. Wiadomo, że kiedy Fabian był na imprezie, do domu jego siostry próbowała się dostać grupa młodych ludzi, którzy najprawdopodobniej szukali chłopaka.

Zdaniem policji to właśnie tych ludzi Fabian spotkał w nocy przy remizie strażackiej, którą mijał w drodze do miejsca zamieszkania. Komisarz rozmawiający z "Gazetą Wyborczą" dla dobra śledztwa nie może zdradzać szczegółów swoich ustaleń, potwierdził jednak, że Fabian miał w jakiś sposób narazić się swoim zabójcom.

Poszukiwania w Warcie

Śledczy biorą pod uwagę dwie możliwości - tajemnicza grupa młodzieńców albo celowo zamordowała 17-latka, albo dotkliwie go pobiła, co poskutkowało jego śmiercią. W obu przypadkach jednak sprawcy najpewniej próbowali zatrzeć ślady i ukryć ciało.

Komisarz uważa, że mordercy obciążyli zwłoki i wrzucili je do rzeki. Poszukiwania w Warcie trwają już od kilku tygodni. Najpierw ciała szukano z sonarem, teraz policja wynajęła koparkę, służby będą próbować dostać się pod warstwę mułu. To pierwszy raz, kiedy policja prowadzi poszukiwania w taki sposób.

Jednocześnie funkcjonariusze proszą o kontakt osoby mogące posiadać jakiekolwiek informacje, które mogą okazać się istotne w sprawie. Kontaktować można się z oficerami wydziału kryminalnego pod nr tel. 572 899 555 albo osobiście w komendzie wojewódzkiej przy ul. Kochanowskiego 2A w Poznaniu.

Zobacz także: Śmierć na planie filmu z Alekiem Baldwinem. Policja publikuje wideo z miejsca tragedii
Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić