Mieszkańcy Seattle żyją w strachu. Bezdomni czują się bezkarni

559

Na terenie Seattle w stanie Waszyngton coraz częściej dochodzi do napaści i kradzieży, których sprawcami są osoby w kryzysie bezdomności. Mieszkańcy miasta obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Zażądali od funkcjonariuszy policji stanowczych kroków.

Mieszkańcy Seattle żyją w strachu. Bezdomni czują się bezkarni
Mieszkańcy Seattle czują rosnące zagrożenie ze strony osób zamieszkujących obozowisko dla osób pozbawionych dachu nad głową (Getty Images)

Jak podaje Fox News, z komendantem miejscowej policji spotkali się mieszkańcy dzielnic North Ballard i Crown Hill. W rozmowie z Adrianem Diazem narzekali na coraz liczniejsze przypadki włamań i nękania, których doświadczają ze strony osób dotkniętych bezdomnością.

Mieszkańcy Seattle boją się osób dotkniętych bezdomnością

Osoby przemawiające w imieniu mieszkańców Seattle skarżyły się komendantowi policji, że regularnie są świadkami handlu narkotykami. Osoby bezdomne mają nie tylko sprzedawać, lecz także zażywać zakazane substancje, zupełnie się z tym nie kryjąc.

Sprawcy przestępstw mieszkają w obozowisku dla osób pozbawionych dachu nad głową. Mieści się ono w jednym z parków i cały czas rozrasta. Również tam dochodzi do przestępstw i wypadków – w ubiegłym miesiącu miały w nim miejsce pożar oraz wybuch butli z propanem.

To mnie naprawdę frustruje. Staram się być miła, okej? To niesprawiedliwe. Nie ponoszą żadnych konsekwencji, chcę, aby pociągnięto ich do odpowiedzialności, tak jak każdego – skarżył się jeden z mieszkańców (Fox News).
Zobacz także: Zobacz też: Policyjny pościg i seria strzałów. Sceny jak z filmów akcji w Gdańsku

Inna mieszkanka Seattle, Monica Griggs, zwróciła uwagę, że dotknięte bezdomnością kobiety często padają ofiarami gwałtów. Griggs, mieszkająca w sąsiedztwie obozowiska, regularnie słyszy krzyki i wołanie o pomoc jego mieszkanek, jednak władze pozostają bezradne wobec tych tragedii.

Ktoś powinien wziąć odpowiedzialność za to, że słyszymy krzyki kobiet. Wiem, co je spotyka, ale gdy syn mnie pyta, nie mogę mu wytłumaczyć, co oznacza słowo "gwałt" – alarmuje Monica Griggs (Fox News).

W listopadzie odbędą się wybory nowego burmistrza Seattle. Bruce Harrell, jeden z kandydatów na to stanowisko, postanowił ustosunkować się do postulatów mieszkańców North Ballard i Crown Hill. Proponuje, aby miasto przeznaczyło co najmniej 12 proc. budżetu na budowę tysiąca mieszkań dla potrzebujących – w ciągu pół roku – i 2 tysięcy do końca 2022 roku.

Kontrkandydatką Harrella jest Lorena Gonzále. Zgodnie z szacunkami kandydatki na stanowisko burmistrza w Seattle brakuje nie 3, lecz nawet 37 tysięcy mieszkań. Deklaruje również, że nie zamierza usuwać obozowiska siłą.

Naszym obowiązkiem jest oferowanie ludziom usług i mieszkań spełniających ich potrzeby – dowodziła Lorena Gonzále (Fox News).
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić