Marcin Lewicki
Marcin Lewicki| 

Miller ujawnia, dlaczego postawił na Ogórek. Odezwała się do niego dwa razy

10

Leszek Miller zdobył się na szczere wyznanie dotyczące wyboru Magdaleny Ogórek na kandydatkę SLD w wyborach prezydenckich. Poruszył też kwestię kontaktów z byłą już raczej prezenterką TVP. Czy polityk rozmawia ze swoją "protegowaną"?

Miller ujawnia, dlaczego postawił na Ogórek. Odezwała się do niego dwa razy
Leszek Miller mówi wprost o relacjach z Magdaleną Ogórek (AKPA, Karol Makurat)

Szef Rady Ministrów w latach 2001-2004 i europoseł Koalicji Obywatelskiej odniósł się w wywiadzie dla Onetu do jego relacji z Magdaleną Ogórek. Okazuje się, że prezenterka odzywała się do polityka dwa razy, w czasie gdy pracowała w TVP.

Była kandydatka SLD na prezydenta namawiała Millera na występ w jej programie. Europarlamentarzysta zareagował w jednoznaczny sposób.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tłit - Leszek Miller
Ja dwa razy odmówiłem, powiedziałem jej, że nie mam ochoty, a poza tym jeszcze jest za wcześnie - przekazał w rozmowie z Onetem Leszek Miller.

Jeden ze współzałożycieli SLD dodał, że "Magdalena Ogórek chciała poprawić sobie oglądalność przy jego udziale i z tego powodu postanowiła go zaprosić".

Jak Ogórek została kandydatką na prezydenta?

Miller postanowił wyjaśnić też kulisy nominowania Magdaleny Ogórek na kandydatkę w wyborach prezydenckich w 2015 roku. Poparcia udzielił jej wtedy Sojusz Lewicy Demokratycznej.

Stwierdził, że działacze lewicowego ugrupowania nie wierzyli, że ktokolwiek może pokonać Bronisława Komorowskiego w I turze wyborów. Przypomnijmy, że prezydentem został wtedy Andrzej Duda, który wygrał z Komorowskim w II turze.

To nie był do końca mój pomysł. Poza tym zgodził się na to cały zarząd SLD. Tylko jedna osoba była przeciwna. Również Włodzimierz Czarzasty poparł Magdalenę Ogórek - wyjaśnił Miller w wywiadzie dla Onetu.

Leszek Miller stwierdził jednocześnie, że jedna rzecz łączy Magdalenę Ogórek i Danutę Holecką.

Obydwie chciały wziąć rewanż za czas, kiedy czuły się upokarzane - stwierdził były premier, wyjaśniając, dlaczego zarówno Holecka, jak i Ogórek (związana z SLD od początku zawodowej kariery) odwróciły się od pierwotnych przekonań i związały tak silnie ze środowiskiem sprzyjającym PiS.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić