Jan Manicki
Jan Manicki| 

Minister zdrowia przemawiał w Sejmie. Niepokojące słowa

62

We wtorek odbyło się 27. posiedzenie Sejmu. Głos na temat pandemii COVID-19 zabrał minister zdrowia Adam Niedzielski. Ocenił, że koronawirus na razie nie zamierza odpuścić.

Minister zdrowia przemawiał w Sejmie. Niepokojące słowa
Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział, że czeka nas trudny czas (PAP, Marcin Obara)

Adam Niedzielski podkreślił, że w ostatnim czasie zaobserwowano w Polsce wzrost liczby infekcji koronawirusem. Jednym z niepokojących wskaźników ma być dynamika zachorowań. Szef resortu zdrowia dodał, że "czeka nas trudny miesiąc".

Po uspokajającej sytuacji w lutym, w marcu nastąpił wzrost zachorowań – powiedział.

Minister o trzeciej fali koronawirusa. "Czeka nas trudny miesiąc"

Minister zdrowia stwierdził, że "bardzo negatywne sygnały płyną również ze strony zleceń na testowanie". Zauważył, że nie ma mowy o zmniejszeniu liczby testów na COVID-19. Ich wyniki mają być również niepokojące.

Tak naprawdę co trzeci test jest testem trafionym – stwierdził Niedzielski, zaznaczając że główną przyczyną sytuacji jest pojawienie się w Polsce brytyjskiej mutacji koronawirusa.

Adam Niedzielski odniósł się także do prognoz na temat pandemii. Ocenił, że epidemia kształtować się będzie w najbliższym czasie bardzo niekorzystnie. Zdaniem ministra kolejne dni mają być trudne dla polskiego sytemu opieki zdrowotnej.

Czeka nas trudny miesiąc, podczas którego system polskiej opieki zdrowotnej znowu będzie testował swoją wydolność – wyjaśnił.

Ograniczenie planowanych zabiegów. "Decyzja miała charakter proaktywny"

Szef resortu zdrowia skomentował także sytuację w Polskich szpitalach. Zauważył, że zajętość łóżek zwiększyła się z 15 tys. do poziomu przekraczającego 20 tys. w ciągu zaledwie dwóch tygodni. Dodał także, że jeśli chodzi o tzw. łóżka respiratorowe, wolne jest obecnie 2 tys. takich miejsc.

Adam Niedzielski odniósł się również do decyzji o ograniczeniu planowanych zabiegów. Podkreślił że wszyscy lekarze są "potrzebni bezpośrednio do walki z COVID-19".

W ten sposób udało nam się wyprzedzić pewną sytuację. Ta decyzja nie miała charakteru reaktywnego, tylko proaktywny, przewidujący, że w najbliższych dniach dojdzie do przyspieszenia trzeciej fali – podkreślił.

Obejrzyj także: Ogromny błąd wielu Polaków. "Koronawirus i tak ich dopadnie"

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić