Kolejne kraje nie chcą szczepionki AstraZeneca

Rumunia to kolejny europejski kraj, który zawiesił szczepienia preparatem opracowanym przez koncern AstraZeneca. Pojawiają się podejrzenia, że szczepionka może powodować zakrzepy krwi. Wcześniej podawanie preparatu zostało wstrzymane m.in. w Austrii, Danii oraz we Włoszech.

Coraz głośniej robi się o preparacie AstraZeneci. Szczepionka ma powodować zakrzepy krwiCoraz głośniej robi się o preparacie AstraZeneci. Szczepionka ma powodować zakrzepy krwi
Źródło zdjęć: © PAP | Adam Warżawa
Jan Manicki

O decyzji rumuńskich władz poinformowała krajowa agencja ds. zdrowia. Powodem mają być niepokojące doniesienia z innych krajów. Zawieszenie będzie obowiązywało do czasu zakończenia postępowania wyjaśniającego uruchomionego przez Europejską Agencję Leków (EMA).

Ta decyzja została podjęta jako środek szczególnej ostrożności, bez żadnego naukowego argumentu w Rumunii, który by ją uzasadniał – podkreślono w oświadczeniu rumuńskich władz.

Skutki uboczne szczepionki AstraZeneci. Kraje zawieszają szczepienia

Oprócz Rumunii, podawanie preparatu firmy AstraZeneca zawiesiły już Austria, Dania, Estonia, Islandia, Litwa, Luksemburg, Łotwa oraz Tajlandia. Szczepionka ma powodować nieoczekiwane skutki uboczne. Wśród kilku mieszkańców Danii pojawiły się poważne przypadki zakrzepów krwi po przyjęciu szczepionki AstraZeneca.

Możliwy jest poważny efekt uboczny w postaci śmiertelnych zakrzepów krwi. (…) Działamy wcześnie, aby zbadać, czy istnieje związek przyczynowo-skutkowy – napisał w mediach społecznościowych duński minister zdrowia Magnus Heunicke.

W niedzielę decyzję o wstrzymaniu szczepień podjęła Austria. Powodem była śmierć jednej z zaszczepionych osób i wystąpienie zatoru płuc u drugiej. W lutym kilka szpitali we Francji wstrzymało szczepienia preparatem opracowanym przez AstraZenecę, ponieważ miał spowodować objawy grypopodobne u 150 osób.

Włosi również podjęli decyzję o zawieszeniu szczepień partią AstraZeneci. To reakcja na śmierć 43-letniego żołnierza na Sycylii zaszczepionego preparatem z tej serii. Tajlandia z kolei, podobnie jak Rumunia, zdecydowała o opóźnieniu szczepień preparatem wyłącznie na podstawie doniesień z innych krajów.

EMA bada sprawę szczepionki AstraZeneci. "Polska monitoruje sytuację"

EMA poinformowała w środę wieczorem, że nie ma informacji o szczególnych problemach związanych z partią szczepionki o numerze ABV5300 zastosowaną w Austrii. To właśnie po niej miała umrzeć jedna osoba. Z 3 mln osób, które otrzymały ten preparat w Europie, wystąpienie zakrzepów zgłoszono u 22.

Obecnie nie ma wskazań, że szczepionka spowodowała te dolegliwości, które nie są uwzględnione w opisie efektów ubocznych związanych z tą szczepionką – oceniła agencja.

Polskie ministerstwo zdrowia na razie nie widzi przesłanek do tego, aby podejmować decyzje o zawieszeniu szczepień. Minister zdrowia podkreślił, że nie należy dzielić szczepionek na lepsze i gorsze. Wszystkie bowiem mają spełniać swoje podstawowe założenie, czyli chronić przed ciężkim przebiegiem choroby.

Polska ma przedstawiciela w Europejskiej Agencji Leków i analizuje wszystkie docierające do Polski sygnały na temat szczepionki AstryZeneci (…) Komitet oceniający ryzyko w EMA wydał opinię, że nie ma bezpośredniego powiązania między szczepionką a epizodami, które były zgłaszane. Oczywiście część krajów reaguje konserwatywnym odruchem od razu zatrzymania tych szczepień, ale my nie widzimy takich związków. Nie widzimy dowodów, które by potwierdzały, że ta szczepionka jest niebezpieczna w jakimś zakresie – zapewnił w czwartek szef resortu zdrowia Adam Niedzielski, cytowany przez TV Trwam.

Do sprawy odniósł się polski zdrowia Waldemar Kraska. Stwierdził, że nasz kraj nie planuje wstrzymywać szczepień. Dodał, że Polska "przygląda się sprawie".

Zysk z zaszczepienia przeciw COVID-19 jest nieporównywalnie większy niż ryzyko objawów poszczepiennych. Nasi eksperci nie rekomendują w tej chwili wstrzymania szczepień preparatem od AstraZeneci – stwierdził w piątek w radiowej Trójce.

Obejrzyj także: Głośno o szczepionce AstraZeneca. Ekspertka ds. koronawirusa wyjaśnia wątpliwości

Wybrane dla Ciebie
Polak poleciał na Seszele. Zobaczył ceny i wyjął telefon. "Masakra"
Polak poleciał na Seszele. Zobaczył ceny i wyjął telefon. "Masakra"
Obnażyli Putina. Nawet prorosyjscy blogerzy mówią inaczej
Obnażyli Putina. Nawet prorosyjscy blogerzy mówią inaczej
Kierowca mercedesa przyłapany. "Ucieczka z miejsca zdarzenia"
Kierowca mercedesa przyłapany. "Ucieczka z miejsca zdarzenia"
"Poszła mi stąd". Nagranie z lasu hitem sieci. Nagle się zerwała
"Poszła mi stąd". Nagranie z lasu hitem sieci. Nagle się zerwała
Porsche nagrane na A4. Skandal, co wyprawiał kierowca
Porsche nagrane na A4. Skandal, co wyprawiał kierowca
Niemcy dają mieszkanie. I jeszcze ta stawka. Polacy aż się rzucili
Niemcy dają mieszkanie. I jeszcze ta stawka. Polacy aż się rzucili
Piękne sceny w Biedronce. "Nie była to mała kwota". Nagle się odezwał
Piękne sceny w Biedronce. "Nie była to mała kwota". Nagle się odezwał
"Aż prosi się o tragedię". Dramatyczne nagranie z Tatr
"Aż prosi się o tragedię". Dramatyczne nagranie z Tatr
Wyniki Lotto 20.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 20.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Napad na jubilera w Krakowie. Wiadomo, co ukradli bandyci
Napad na jubilera w Krakowie. Wiadomo, co ukradli bandyci
Półwysep "obraca się" jak wskazówki zegara? Odkrycie naukowca
Półwysep "obraca się" jak wskazówki zegara? Odkrycie naukowca
Mieli studiować w Rosji. Obaj zginęli na froncie
Mieli studiować w Rosji. Obaj zginęli na froncie