aktualizacja 

Na front w masce do paintballa. "Jak ci z Gwiezdnych Wojen"

W Internecie pojawiło się nowe wideo, które ukazuje z jakimi absurdami mierzą się rosyjscy poborowi. Ogłoszona miesiąc temu mobilizacja ma uzupełnić straty ponoszone przez armię Putina na froncie. Ale za tą mobilizacją nie idzie odpowiednie umundurowanie, co pokazał jeden z wcielonych do wojska.

Na front w masce do paintballa. "Jak ci z Gwiezdnych Wojen"
Taki "sprzęt" otrzymują rosyjscy poborowi (Twitter)

Maska do paintballa, dziecięce rękawice

Mężczyzna, którego zrekrutowano w rosyjskim Stawropolu pokazuje zestaw, jaki otrzymał od administracji. Od razu w oczy rzuca się maska do paintballa która owszem, na twarzy może wyglądać groźnie, ale nie ma żadnej praktycznej funkcji. Do tego rękawice taktyczne w...dziecięcym rozmiarze. Jest też litrowy termos i buty zimowe.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Droga administracja Stawropola, dziękuję za te ciepłe prezenty dla zmobilizowanych bojowników (...) To jest maska paintballowa, zrobiona z plastiku. Myślą, że będziemy chodzić jak ci z Gwiezdnych Wojen w tym g****e, co nie ma sensu ani celu (…) Termos o pojemności jednego litra, poręczny przedmiot, który naprawdę nam pomoże... Ale najważniejszą rzeczą, jaką mamy, są dziecięce rękawiczki taktyczne, nie pasują do mojej dłoni w ogóle i nie pasowały do ani jednego żołnierza. A najlepsze, co mamy, to buty, buty z naturalnej gumy! - opisuje mężczyzna w filmie.

To nie pierwsze doniesienia o tym, jak źle zaopatrzona jest rosyjska armia. Parę dni temu pisaliśmy o tym, że poborowi wraz z wezwaniem do wojska otrzymują "długą listę" rzeczy, które muszą kupić na własną rękę. Znalazły się na niej chociażby kamizelki kuloodporne.

W niektórych rejonach poborowi kamizelki otrzymują. Jednak są one odporne co najwyżej na...kule do paintballa.

Czara goryczy się przelewa

Rosyjscy poborowi często dzielą się w sieci swoją frustracją. Bywa też, że skarżą się na warunki swoim bliskim, a ich rozmowy przechwyca i publikuje strona ukraińska. W ten sposób dowiedzieliśmy się chociażby, że niektórzy z wojskowych muszą sami szyć sobie śpiwory. Jedne z pierwszych doniesień o słabym wyposażeniu armii dotyczyły przedatowanych racji żywnościowych, jakie wojskowi dostawali na czas wyprawy na front.

Zobacz także: Niepokojące nagrania z Białorusi. Żołnierze i ciężki sprzęt na granicy
Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić