Nagranie z Krakowa sieje postrach. Pieszy potrącony na czerwonym świetle
W poniedziałek 29 kwietnia po godzinie 10:00 doszło do poważnego wypadku w Krakowie. Mężczyzna został potrącony przez samochód osobowy w chwili, gdy próbował przebiec przez jezdnię mimo czerwonego światła dla pieszych. Całość nagrała kamera w samochodzie innego kierowcy.
Ze względu na poważny stan poszkodowanego, na miejsce wezwano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Śmigłowiec LPR wylądował nieopodal skrzyżowania ulic Grota-Roweckiego i Kobierzyńskiej, by jak najszybciej przetransportować rannego mężczyznę do szpitala.
Przeczytaj też: Bójka na A4. Wybiegł z auta i się zaczęło
Nagranie z momentu wypadku pojawiło się na profilu "Bandyci Drogowi" na platformie X (dawniej Twitter). Wideo wstrząsnęło internautami – widać na nim dokładnie, jak pieszy wbiega na jezdnię, na moment się zatrzymuje, a następnie rusza przed siebie prosto pod nadjeżdżający samochód.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potrącił pieszą na hulajnodze. Kobieta uderzyła głową o chodnik
Siła uderzenia była ogromna. Pieszy został wręcz wybity w powietrze, upadając uderzył o maskę auta, a następnie z impetem runął na asfalt. Przednia szyba samochodu dosłownie roztrzaskała się na kawałki.
Kierowca miał zielone światło
Wszystko wskazuje na to, że kierowca samochodu osobowego nie ponosi winy za zdarzenie. Światła dla pieszych wskazywały czerwony sygnał, a kierowca poruszał się zgodnie z przepisami. Policja będzie teraz badać dokładne okoliczności zdarzenia, jednak zarejestrowany materiał pozwala sądzić, że było to klasyczne wtargnięcie pieszego na jezdnię.
Choć sytuacja wyglądała tragicznie, wielu internautów nie kryło oburzenia brawurowym zachowaniem pieszego. W komentarzach w mediach społecznościowych przeważały opinie, że wbiegnięcie na jezdnię przy czerwonym świetle było skrajną nieodpowiedzialnością i mogło zakończyć się jeszcze gorzej – zarówno dla potrąconego, jak i dla kierowcy samochodu osobowego.
"To cud, że ten człowiek przeżył. Jak można tak ryzykować?" – pisze jeden z internautów. Inny dodaje: "Chwila nieuwagi, lekceważenie sygnalizacji i tragedia gotowa".
Przeczytaj też: Skandaliczne zachowanie. O mężczyźnie z Lubina będzie głośno