Najbardziej pomysłowa piramida starożytnego Egiptu? Syn Cheopsa przewyższył nawet wielką piramidę w Gizie

Sławny kompleks piramid w Gizie był, przynajmniej w swojej głównej części, przedsięwzięciem rodzinnym. Potężne grobowce wystawili tam dla siebie kolejno faraon Chufu (Cheops), jego syn Chefren i wreszcie wnuk Mykerinos. W historii tego miejsca pojawia się jednak wątek zagadkowej przerwy oraz "czwartej piramidy", po której pozostały tylko gruzy.

Fragment posągu faraona Dżedefre w zbiorach Luwru (fot. Rama, liFragment posągu faraona Dżedefre w zbiorach Luwru (fot. Rama, li
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Nie każdy z bezpośrednich potomków sławnego faraona Cheopsa (Chufu), na którego polecenie wzniesiono największą konstrukcję całej epoki starożytnej, wybrał Gizę na miejsce swojego ostatniego spoczynku. Pierwszy następca tego króla, Dżedefre, kazał zbudować własną piramidę w innym punkcie.

Sensacyjna opowieść o następcy Cheopsa

Do niedawna twierdzono, że śmierć Cheopsa około 2580 roku p.n.e. zaowocowała brutalnym i bezwzględnym konfliktem na szczytach władzy. Pierwszy syn władcy miał paść ofiarą skrytobójstwa, w związku z czym na tronie zasiadł drugi według starszeństwa Dżedefre. Jego rządy miały się okazać brutalne i krótkie. Sam stracił życie już po niespełna dekadzie z ręki kolejnego brata, Chefrena. Potem zaś dołożono starań by wymazać wszelkie ślady po jego istnieniu i dokonaniach.

Mówi o lekach na otyłość. Oto, co zadziała według niej lepiej

Historia, choć brzmi sensacyjnie, nie ma właściwie żadnego umocowania w źródłach. Wymyślił ją w pierwszej połowie XX wieku amerykański archeolog George Reisner. Taki obraz rzeczy jego zdaniem tłumaczył bowiem wielką zagadkę piramidy Dżedefre.

Plan pierwotnego kompleksu piramidy faraona Dżedefre.
Plan pierwotnego kompleksu piramidy faraona Dżedefre. © Licencjodawca

Pierwszy następca Cheopsa zamiast w Gizie polecił budować swoją piramidę 8 kilometrów dalej na północ, w rejonie Abu Roasz. W świetle obecnego stanu wiedzy była to ogółem najdalej wysunięta na północ spośród wszystkich piramid wzniesionych w całej historii starożytnego Egiptu.

Kompleks grobowy Dżedefre powstał na miejscu już istniejącego cmentarzyska, ale z dala od jakichkolwiek innych monarszych miejsc spoczynku. Poza tym nie przetrwał on do naszych czasów.

Jak wyjaśnia egiptolog Miroslav Verner na kartach pracy The Pyramids. The Archaeology and History of Egypt’s Iconic Monuments, piramida Dżedefre to dzisiaj tylko gruzowisko. Zachowało się z niej zaledwie piętnaście linii bloków najbliższych podstawy. Niemal zupełna destrukcja spotkała także inne relikty związane z faraonem, zwłaszcza posągi króla i członków jego najbliższej rodziny.

Właśnie te zniszczenia, wedle dawnych teorii, miałyby dowodzić, że Dżedefre był władcą znienawidzonym, że odszedł w niesławie, a jego następca skazał go na zapomnienie i nakazał zniszczyć wszystko, co po nim pozostało.

Fragment posągu faraona Dżedefre w zbiorach Luwru (fot. Rama, li
Fragment posągu faraona Dżedefre w zbiorach Luwru (fot. Rama, li © Licencjodawca

Pierwotny wygląd "czwartej piramidy"

Taka barwna interpretacja została podważona, czy wprost obalona, na początku XXI wieku, po trwających dekadę kompleksowych badaniach archeologicznych prowadzonych przez francusko-szwajcarski zespół ekspertów.

Specjaliści wykazali, że wbrew twierdzeniom wielu wcześniejszych egiptologów, piramida Dżedefre zapewne została ukończona – projektu jej budowy nie porzucono w związku z przedwczesną śmiercią faraona. Udało się też ustalić prawdopodobny kształt i skalę konstrukcji.

Była to, znów wbrew pewnym sensacyjnym domysłom, piramida dość skromna: mierzyła 67 metrów wysokości, miała boki pochylone pod kątem 52 stopni. Odpowiadała więc pod względem rozmiaru zbudowanej pokolenie później piramidzie Mykerinosa – najmniejszej z głównych piramid w Gizie.

Oszczędna piramida… wyższa od wielkiej piramidy Cheopsa?

Według egiptologa Marka Lehnera zaskakująca lokalizacja, z dala od pochówku poprzedniego faraona, miała być może podstawy religijne. Dżedefre, jako pierwszy król Egiptu, tytułował się "synem Ra". Mógł więc dążyć do stworzenia nowego, odrębnego miejsca kultu.

Plan pierwotnego kompleksu piramidy faraona Dżedefre.
Pozostałości piramidy Dżedefre, które przetrwały do naszych czasów (domena publiczna). © Licencjodawca

To nie był jednak chyba jedyny powód przenosin poza Gizę. Wiele wskazuje na to, że Dżedefre przede wszystkim kierował się względami… zdroworozsądkowymi i oszczędnościowymi. Chciał zapewnić sobie chwałę i przynajmniej do pewnego stopnia dorównać ojcu, ale jednak nie wydać w tym celu fortuny.

Jak pisze Miroslav Verner dążenie do ograniczenia kosztów widać choćby w decyzji o umieszczeniu komory grobowej nie w samej piramidzie, ale pod nią, jak czyniono przed czasami Cheopsa. Z nowych badań wynika poza tym, że piramida Dżedefre w aż 44% składała się nie z ociosanych bloków skalnych, ale z naturalnego, skalnego trzonu: była na dobrą sprawę obudowanym pagórkiem.

Co być może najważniejsze, tę stosunkowo małą piramidę wzniesiono na wypiętrzonym płaskowyżu, wyraźnie górującym ponad Gizą. W efekcie choć Dżedefre włożył w projekt ograniczone środki i nie musiał angażować prawdziwych tłumów robotników, to czubek jego piramidy i tak znalazł się wyżej od czubka potężnej piramidy Cheopsa.

Taki układ zachował się nie przez lata, lecz pokolenia. Pośmiertny kult faraona Dżedefre był sprawowany jeszcze za czasów VI dynastii, mniej więcej do roku 2180. Sama piramida istniała znacznie dłużej. Według nowych badań jej definitywna destrukcja przypadła dopiero na czasy rzymskie, gdy cenna, granitowa obudowa konstrukcji została wykorzystana do nowych celów. Także posągi faraona i jego bliskich zniszczono nie dla zatarcia pamięci o nim, ale zapewne w celach rabunkowych.

Bibliografia

  • Lehner M., The Complete Pyramids, Thames&Hudson 2008.
  • Verner M., The Pyramids. The Archaeology and History of Egypt’s Iconic Monuments, AUC Press 2020.
Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Czołowe zderzenie na Zakopiance. Droga jest zablokowana
Czołowe zderzenie na Zakopiance. Droga jest zablokowana
Ślisko i niebezpiecznie w Tatrach. Ostrzeżenie dla turystów
Ślisko i niebezpiecznie w Tatrach. Ostrzeżenie dla turystów
Tragiczny pożar domu w Boże Narodzenie. Zginęły dwie osoby
Tragiczny pożar domu w Boże Narodzenie. Zginęły dwie osoby
Są darmowe dla każdego. Leśnicy z Bieszczad przypominają
Są darmowe dla każdego. Leśnicy z Bieszczad przypominają
Trzymasz to w mieszkaniu? Jest zakazane. Możesz dostać karę
Trzymasz to w mieszkaniu? Jest zakazane. Możesz dostać karę
"Odstraszanie od wojny". Tak Kim Dzong Un dozbroi Koreę Północną
"Odstraszanie od wojny". Tak Kim Dzong Un dozbroi Koreę Północną
PKP odwołały pociągi. Utrudnienia na święta. Dwa miasta na liście
PKP odwołały pociągi. Utrudnienia na święta. Dwa miasta na liście
IMGW wydał alerty. Zaczęło się 26 grudnia. Połowa Polski na żółto
IMGW wydał alerty. Zaczęło się 26 grudnia. Połowa Polski na żółto
Groźna sytuacja na cmentarzu. Apel strażaków w Boże Narodzenie
Groźna sytuacja na cmentarzu. Apel strażaków w Boże Narodzenie
Wyniki Lotto 25.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 25.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
"Był doświadczonym pilotem". Nie żyje Krzysztof Kurcab
"Był doświadczonym pilotem". Nie żyje Krzysztof Kurcab