Nie chodzi o terytoria. Tego chce Rosja. Ekspert wskazuje
Zdaniem Adama Eberhardta - wiceszefa Studium Europy Środkowej Uniwersytetu Warszawskiego, Rosja nie walczy o terytoria, lecz o całkowite podporządkowanie Ukrainy.
Najważniejsze informacje
- Rosja dąży do podporządkowania Ukrainy, a nie tylko do zdobycia terytoriów - uważa ekspert UW.
- Jego zdaniem ustępstwa ze strony Ukrainy mogą prowadzić do dalszej eskalacji konfliktu.
- Negocjacje pokojowe są przeciągane przez Rosję, co może osłabić pozycję Ukrainy.
Rosja nie dąży jedynie do zdobycia terytoriów, ale przede wszystkim do podporządkowania sobie Ukrainy. Takie stanowisko przedstawił Adam Eberhardt, wiceszef Studium Europy Środkowej Uniwersytetu Warszawskiego w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Ekspert podkreśla, że ewentualne ustępstwa ze strony Kijowa mogłyby jedynie zachęcić Moskwę do dalszych działań wojennych.
Według Eberhardta, koncesje ze strony Ukrainy są mało prawdopodobne, ponieważ mogłyby wywołać wewnętrzne konflikty, a nawet poruszenie na skalę kolejnego Majdanu. Rosja, nawet w przypadku ustępstw, nie zrezygnowałaby z dalszych działań, co mogłoby prowadzić do eskalacji konfliktu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Putin ogrywa Trumpa? Ekspert: Ma do niego instrukcję obsługi
Przeciąganie negocjacji przez Rosję
Rosja - jak wskazuje - przeciąga negocjacje pokojowe, licząc na zmęczenie pośredników, takich jak Donald Trump. Eberhardt zauważa, że niezadowolenie z fiaska procesu pokojowego może ostatecznie spaść na stronę ukraińską, co osłabi jej pozycję.
Ekspert podkreśla, że dyskusje o gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy nie stanowią zagrożenia dla Rosji. Państwa NATO nie są zainteresowane udzieleniem takich gwarancji, co oznacza, że Ukraina pozostaje bez realnego wsparcia w tej kwestii.
- Rosjanie świetnie zdają sobie sprawę, że nie ma żadnego modelu tych gwarancji i że państwa NATO nie są zainteresowane ich udzieleniem. Nie ma woli politycznej, by przyjmować Ukrainę do NATO, a propozycje, które do tej pory padły nie będą skutecznie odstraszały Rosji - stwierdził Eberhardt w rozmowie z PAP.
Badacz nie wierzy, że dojdzie do bezpośredniego spotkania Putina z prezydentem Ukrainy, Wołodymyrem Zełenskim. Choć możliwe są rozmowy delegacji obu krajów, jego zdaniem bezpośrednie spotkanie przywódców jest wykluczone. Rosja woli bowiem negocjować z USA, aby wymusić ustępstwa na Ukrainie.