Nie żyje bohater Ukrainy. Zginął w katastrofie
Ukraiński śmigłowiec Mi-24 rozbił się podczas prób przechwycenia dronów Shahed wystrzelonych przez Rosjan. Czworo członków załogi, w tym bohater Ukrainy Ołeksandr Szemet, zginęło.
W nocy z 17 na 18 grudnia doszło do tragicznej katastrofy ukraińskiego śmigłowca Mi-24, który wykonywał misję przechwycenia rosyjskich dronów Shahed. Załoga miała regularny kontakt z kontrolą lotów, ale nagle rada przestał wykrywać śmigłowiec. Wszystkie cztery osoby na pokładzie zginęły.
Nie pamięta ile założył firm. Doszedł do 750 mln zł
Wypadek miał miejsce w obwodzie czerkaskim tuż przy granicy z Kijowem. Śmigłowiec mógł zderzyć się z niewykrywalnym na radarze dronem Shahed.
Wiadomo, że w katastrofie zginęło czworo członków załogi, w tym Ołeksandr Szemet, uznany za bohatera narodowego w Ukrainie. Żołnierz pochodził spod Lwowa. Od 2015 walczył na wschodzie Ukrainy.
Ołeksandr Szemet otrzymał tytuł Bohatera Ukrainy z Orderem Złotej Gwiazdy za wykonanie misji bojowej z 5 kwietnia 2022 roku.
Załoga pod jego dowództwem dostarczyła wówczas amunicję i lekarstwa do oblężonego Mariupola i zakładu Azowstal, a w drodze powrotnej ewakuowała rannych. Pomimo intensywnego ostrzału, pilotowi udało się uratować śmigłowiec i ludzi.
Shaheda nie było widać na punkcie kontrolnym. Osoby prowadzące śledztwo twierdzą, że nigdy wcześniej nie spotkały się z takim przypadkiem. Śmigłowiec doznał poważnych uszkodzeń – został wręcz rozerwany na strzępy - twierdzi Jurij Szemet cytowany przez ukraińską agencję Unian.
Śledztwo w sprawie wypadku nadal trwa, a dane z rejestratora pokładowego wskazują, że nie stwierdzono żadnych błędów pilotowania ani technicznych usterek - informuje Unian.