Nieznane fakty z przeszłości Putina. Miał prześladować opozycjonistów

Archiwa KGB ujawniają mroczną przeszłość Władimira Putina jako młodego oficera i jego rolę w wysyłaniu znanych artystów do kolonii karnych w sowieckiej Rosji.

Nieznane fakty z przeszłości Putina. Miał prześladować opozycjonistów
Nieznane fakty z przeszłości Putina. Miał prześladować opozycjonistów (PAP, PAP/EPA/MIKHAIL METZEL / KREMLIN POOL / SPUTNIK / POOL)

KGB to jedna z dwóch służb specjalnych ZSRR. Stosowało inwigilację ludności, dezinformację, zwalczało rzeczywistych i przeciwników KPZR. W przeszłości w KGB prężnie działał między innymi Władimir Putin.

Odkopane akta w archiwach KGB rzucają nowe światło na wczesną karierę Putina, na dekady przed jego błyskawicznym dojściem do władzy i morderczą wojną na Ukrainie.

Zobacz także: Putin jest nieobliczalny? "Walczy nie tylko z Ukrainą"

Obecny prezydent Rosji został podpisany jako porucznik KGB i miał bać udział w przeszukaniu mieszkania między innymi pisarza Konstantina Szołmowa. Jak czytamy w "The Sun", w momencie rewizji znanego historyka, Putin miał zaledwie 23 lata. Na swoim koncie miał też ukończone szkolenie kadr operacyjnych KGB.

W artykule pojawia się więcej nazwisk. Artysta Yuly Rybakow i pisarz Oleg Wołkow zostali aresztowani po namalowaniu antyreżimowego graffiti na gigantycznych murach Twierdzy Pietropawłowskiej. Putin został wymieniony w gazetach jako jeden z oficerów, którzy brali udział w przeszukaniu domu Wołkowa.

Wołkow został skazany wówczas na siedem lat w jednej z surowych kolonii karnych ZSRR, a Rybakow odsiedział sześć lat, oskarżony o antyradziecką propagandę i chuligaństwo. Co ciekawe, Rybakow jest teraz posłem do rosyjskiej Dumy Państwowej i nadal jest wybitnym obrońcą praw człowieka.

Z ustaleń Szołmowa i Wołkowa wynika również, iż Władimir Putin miał uczestniczyć w poszukiwaniach pisarki Julii Wozniesienskiej.

Brutalna wojna w Ukrainie

Obecnie Władimir Putin skupiony jest na wojnie w Ukrainie, która dzielnie broni się przed rosyjską agresją. Pentagon rozważa przekazanie Ukrainie precyzyjnych pocisków o zasięgu 150 km. Kijów od dawna ubiega się o broń, która pozwoliłaby razić rosyjskie cele znajdujące się dalej za linią frontu, ale USA konsekwentnie odmawiały dostarczenia rakiet.

Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić