Nowa metoda oszustów. Zatrzymano trzy osoby. Grozi im 8 lat więzienia
Przestępcy prześcigają się w coraz skuteczniejszych metodach oszustw. By uniknąć wykrycia, wykorzystują osoby trzecie, które nie są świadome, że biorą udział w przestępczym procederze. Tym razem oszuści oferowali - wydawać by się mogło - legalną pracę kierowcy, czy sprzedawcy samochodów i kusili atrakcyjnym zarobkiem.
Policjanci Wydziału dw. z Przestępczością Samochodową Komendy Stołecznej Policji w ciągu zaledwie kilku dni rozpracowali oszustów. Zatrzymali trzy osoby i odzyskali wszystkie "sprzedane" pojazdy. Na czym polegały oszustwa?
Na portalu z ogłoszeniami można znaleźć kilka ofert pracy. Jedna z nich dotyczy stanowiska kierowcy luksusowego auta i w gruncie rzeczy, ogranicza się do wynajęcia samochodu na swoje dane z wypożyczalni - tłumaczą policjanci.
Później mamy przewozić dokumenty lub dyrektorów firm i osoby na wysokich stanowiskach. Druga oferta, to podpisywanie umów z nowymi pracownikami w imieniu firmy. Następna to mycie aut i zrywanie z nich oznaczeń wypożyczalni samochodów – przygotowanie do sprzedaży.
Kolejna oferta skierowana jest do młodych kobiet i dotyczy przyjęcia osób zainteresowanych kupnem pojazdu oraz podpisanie z nimi umowy. Oszuści "pomagając" nowo zatrudnionej pracownicy przesyłają jej nawet schemat odpowiedzi na wiele ewentualnych pytań kupujących. Ostatnia oferowana praca, to odbieranie gotówki i przelanie jej na portfele kryptowalutowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Mistrz kierownicy" na przejeździe. Wszystko się nagrało
Zarobek to ponad 9 tysięcy złotych, a zakres obowiązków nie jest szeroki. Kontakt z pracodawcą odbywa się jedynie za pośrednictwem aplikacji. Oszuści, tworząc ogłoszenia podszywają się pod istniejącą już firmę. Nie pokazują się na żadnym etapie tego procederu. Sterują wszystkim zdalnie. Żadna z zatrudnionych osób nie ma świadomości, że uczestniczy w przestępczym procederze - relacjonuje policja.
Najbardziej pokrzywdzone oszustwem są osoby, które przyjeżdżają kupić samochód. Poza niższą ceną aukcja nie wzbudza podejrzeń. Zamieszczone zdjęcia to te same, które nowo zatrudnieni przesyłają pracodawcy, by pokazać wykonaną pracę. Po pewnym czasie kontaktują się z nimi policjanci, aby zabezpieczyć pojazd. Pieniądze przepadają.
Policjanci Wydziału dw. z Przestępczością Samochodową Komendy Stołecznej Policji tuż po zgłoszonym przestępstwie podjęli pierwsze czynności. W ciągu zaledwie kilku dni rozpracowali od podszewki metody działania oszustów. Przy wsparciu Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI, zatrzymali w tej sprawie 3 osoby i odzyskali każdy z wykorzystanych w procederze samochodów. Zatrzymani usłyszeli zarzuty dokonania oszusta.
Teraz grozi im kara pozbawienia wolności do 8 lat. Wobec wszystkich zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru.
Wysokie zarobki, brak specjalnych wymagań i zakresu obowiązków powinny obudzić czujność szukających pracy. Jeśli szukamy nowego auta, to przeglądając portale aukcyjne, podejrzenia powinna wzbudzić niska cena. Przepytajmy dokładnie sprzedającego o historie pojazdu czy powód sprzedaży na tak atrakcyjnych warunkach. Każda nieścisłość to czerwona lampka - przypomina policja.