Nowy Targ. "Łapał "stopa" do Krakowa, trafił na komendę
Nietrzeźwy 30-latek próbował złapać autostop, którym chciał pojechać do Krakowa. Swoim zachowaniem – w tym m.in. chodzeniem środkiem ruchliwej drogi – stwarzał jednak poważne zagrożenie. Ostatecznie swoją podróż zakończył nie w dawnej stolicy kraju, lecz na komendzie.
Do niebezpiecznej sytuacji z udziałem nietrzeźwego 30-latka doszło na Alejach Tysiąclecia w Nowym Targu (zdjęcie ilustracyjne)
Jak informuje rzecznik Policji Małopolskiej, do sytuacji z udziałem autostopowicza doszło w piątek 6 maja. Około północy ktoś zawiadomił funkcjonariuszy, że środkiem Alei Tysiąclecia w Nowym Targu chodzi mężczyzna, który zatrzymuje jadące auta.
Przeczytaj także: Brzeziny. Krem kosztował 5.99 zł. Tragedia na targowisku pod Łodzią
Prowadzą agroturystykę na Mazurach. Oto czym się zajmują
30-letni autostopowicz zatrzymany. Swoją podróż zakończył na komisariacie
Funkcjonariusze policji przyjęli zgłoszenie i udali się na miejsce, gdzie miał znajdować się wspomniany mężczyzna. Na miejscu rzeczywiście zastali nietrzeźwego 30-latka. Okazało się, że to mieszkaniec województwa świętokrzyskiego.
Przeczytaj także: Okradał policję. Ginęły pieniądze i sprzęt. Sąd umorzył sprawę
Policjanci ustalili, że 30-latek chciał dostać się do Krakowa. Ponieważ panowała późna pora, nietrzeźwy mężczyzna uznał, że uda się w podróż autostopem. Gdy jego próby złapania "okazji" spełzły na niczym, zaczął wychodzić na jezdnię i zatrzymywać jadące auta.
Przeczytaj także: Agresywne psy pogryzły 10-letniego chłopca. Właściciel był pijany
Ostatecznie 30-latek zakończył podróż nie w Krakowie, ale na komendzie w Nowym Targu. Badanie wykazało, że miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Został więc pozostawiony do wytrzeźwienia. Za wykroczenie, którego się dopuścił, grozi mu mandat w wysokości 100 złotych.
