Nurek zginął podczas poszukiwań Grzegorza Borysa. Zwrot w śledztwie

Bartosz Błyskal brał udział w obławie na Grzegorza Borysa, podejrzanego o zabójstwo syna. Strażak zginął w trakcie akcji poszukiwawczej prowadzonej na terenie Trójmiasta. W sprawie wszczęto śledztwo. Teraz poinformowano o kolejnych krokach.

Nurek zginął podczas poszukiwań Grzegorza Borysa. Zwrot w śledztwieŚledztwo ws. śmierci strażaka zostało przeniesione
Źródło zdjęć: © Facebook
82

Poszukiwania Grzegorza Borysa, podejrzanego o zamordowanie 6-letniego dziecka, prowadzono w otulinie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. W ostatnich dniach trwającej ponad dwa tygodnie obławy akcja skupiła się na obszarze zbiornika wodnego Lepusz na terenie Gdyni.

1 listopada br. strażak Bartosz Błyskal zszedł pod wodę, by przeczesać dno bagnistego akwenu. Podczas nurkowania mężczyzna stracił przytomność, na powierzchnię wyciągnęli go koledzy. Niestety, nie udało się go uratować. Strażak zmarł jeszcze tego samego dnia w gdyńskim szpitalu.

Wyjaśnianiem okoliczności zdarzenia zajęły się służby. Ciało płetwonurka poddano sekcji zwłok, która wykazała, że Bartosz Błyskal nie zmarł w wyniku utonięcia, a wskutek niewydolności oddechowo-krążeniowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

List Grzegorza Borysa. "Obarczył winą otoczenie"

Biegli zbadali także sprzęt wykorzystywany w czasie akcji. Do tej pory odkryto m.in., że podczas poszukiwań Grzegorza Borysa nurek nie korzystał z centrali łączności podwodnej, która była akurat w naprawie.

Zginął podczas poszukiwań Grzegorza Borysa. Sprawa została przeniesiona

Sprawę od początku badała Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. W ciągu ostatniego tygodnia w Prokuraturze Regionalnej w Gdańsku podjęto decyzję o przeniesieniu postępowania do Bydgoszczy. Celem zmiany jest zachowanie bezstronności śledczych.

To standardowe postępowanie. W tego typu sprawach, kiedy w grę wchodzi ocena działań służb, postępowanie jest przenoszone do innej jednostki, by zagwarantować bezstronność podejmowanych czynności - przekazała prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, cytowana przez "Gazetę Pomorską".
Źródło artykułu: o2pl

Wybrane dla Ciebie

Tysiące truskawek gnije na polu. Sadownik musiał wyrzucić część zbiorów
Tysiące truskawek gnije na polu. Sadownik musiał wyrzucić część zbiorów
Tragiczne zakończenie poszukiwań. Nie żyje 30-letnia Alicja
Tragiczne zakończenie poszukiwań. Nie żyje 30-letnia Alicja
Ukradł cenny element do produkcji makaronu. Grozi mu 5 lat
Ukradł cenny element do produkcji makaronu. Grozi mu 5 lat
Po tragicznym wypadku nie żyje motocyklista. Żona i syn mają jedną prośbę
Po tragicznym wypadku nie żyje motocyklista. Żona i syn mają jedną prośbę
Teren otaśmowany. Na drzewach kartki. Leśnicy nie wytrzymali
Teren otaśmowany. Na drzewach kartki. Leśnicy nie wytrzymali
Tylko on przeżył katastrofę samolotu w Indiach. "Wokół mnie martwe ciała"
Tylko on przeżył katastrofę samolotu w Indiach. "Wokół mnie martwe ciała"
Robił remont. Sąsiedzi wezwali policję. 39-latek trafi do więzienia
Robił remont. Sąsiedzi wezwali policję. 39-latek trafi do więzienia
Ksiądz z Ostrołęki oskarżony o nieobyczajne zachowanie. Duchowny odpowiada
Ksiądz z Ostrołęki oskarżony o nieobyczajne zachowanie. Duchowny odpowiada
Niemcy bawili się na weselu w Polsce. Oto jak się zachowali
Niemcy bawili się na weselu w Polsce. Oto jak się zachowali
Wymowny gest irańskich siatkarzy. Zobaczył go cały świat
Wymowny gest irańskich siatkarzy. Zobaczył go cały świat
Zrobi się gorąco. IMGW wskazało obszar
Zrobi się gorąco. IMGW wskazało obszar
Tajemnicza śmierć niedźwiedzia w Bieszczadach. Podano powód
Tajemnicza śmierć niedźwiedzia w Bieszczadach. Podano powód