O krok od tragedii w Janowie Lubelskim. 3-latek chodził sam po mieście
Do dramatu mogło dojść w Janowie Lubelskim, gdzie samotnie spacerował 3-latni chłopiec. Na całe szczęście zobaczyła go idąca do pracy policjantka, która widząc brak dorosłych w pobliżu, zainteresowała się dzieckiem.
Do zdarzenia doszło w czwartek 18 kwietnia w Janowie Lubelskim. Tam, oczom udającej się do pracy policjantce, ukazał się ubrany w piżamkę 3-letni chłopczyk, biegnący za swoim psem. Po krótkim rozeznaniu się w sytuacji funkcjonariuszka zrozumiała, że jest on pozostawiony bez opieki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Myślał, że nikt nie zauważy. Kamery nagrały, jak kradnie
Zdając sobie sprawę z ogromnego zagrożenia zarówno dla zdrowia, jak i życia malucha, natychmiast zabrała go ze sobą. Już w budynku Komendy Powiatowej Policji w Janowie Lubelskim, próbowano dowiedzieć się, skąd wziął się na chodniku 3-latek bez opieki. Niestety interwencję utrudniała komunikacja z dzieckiem.
Maluch bardzo szybko wrócił do mamy
Na całe szczęście, bardzo szybko w budynku komendy pojawiła się matka dziecka. Jak poinformowała, maluch wyszedł z domu w momencie, gdy wszyscy domownicy spali. Kiedy kobieta jednak wstała i zobaczyła, że 3-latka nie ma, natychmiast przybiegła na komisariat.
Nie minęło dużo czasu, kiedy do dyżurnego przybiegła zdenerwowana kobieta, która szukała swojego synka. Z jej relacji wynikało, że kiedy spała w mieszkaniu, 3-letni syn otworzył sobie drzwi i wyszedł na zewnątrz za psem. Kiedy zorientowała się, że malca nie ma w domu, natychmiast wybiegła go szukać. Trzylatek cały i zdrowy trafił pod opiekę mamy. - relacjonuje aspirant sztabowy Faustyna Łazur z Komendy Powiatowej Policji w Janowie Lubelskim.
Po tej interwencji policjanci apelują do opiekunów, aby jeszcze bardziej zwracali uwagę na swoje pociechy. W przypadku 3-latka z Janowa Lubelskiego było o krok od tragedii. Na tak młodego człowieka pozostawionego bez opieki na ulicy czeka niebywale wiele zagrożeń. Tak, więc jeśli widzimy podobne sytuacje, bez chwili zawahania się powinniśmy powiadomić odpowiednie służby.