Odkryli masowy grób ofiar NKWD na Ukrainie. Mogą w nim być Polacy

227

W Odessie na południu Ukrainy odkryto jeden z największych masowych grobów w kraju — poinformował tamtejszy Instytut Pamięci Narodowej. W dołach śmierci znajdują się szczątki ofiar NKWD.

Odkryli masowy grób ofiar NKWD na Ukrainie. Mogą w nim być Polacy
W Odessie znaleziono masowy grób ofiar NKWD. (Getty Images)

Według agencji Ukrinform pierwszych sześć grobów osób zamordowanych w latach 1937-1941 na terenie byłego obiektu specjalnego NKWD "Tatarka" grupa wolontariuszy odkryła na początku sierpnia.

Jak podkreśla ukraiński IPN, skala pochówków ofiar NKWD w Odessie jest porażająca. Według danych z 23 sierpnia, po przeprowadzeniu prac w jednym z sektorów obiektu, znaleziono co najmniej 29 grobów.

To doły, do których trafiali rozstrzelani odesyjczycy, ofiary komunistycznego terroru. (...) Groby są obecnie lokalizowane, liczba ofiar represji nie jest podliczona, ale można już stwierdzić, że ten obiekt jest jednym z największych na Ukrainie — czytamy w komunikacie IPN.

Jak podało Radio Swoboda, na terenie masowego grobu mogą znajdować się szczątki do ośmiu tysięcy rozstrzelanych mieszkańców Odessy: Ukraińców, Rosjan, Niemców, Mołdawian, Polaków i przedstawicieli innych narodów.

Grupa badaczy szuka miejsc pochówków, określa ich granice i podaje szacunkową liczbę ofiar — poinformował Ukrinform. Następnie do prac ekshumacyjnych mają przystąpić  medycy sądowi i inni specjaliści, pod nadzorem policji i prokuratury.

Trwają prace badawcze, by określić skalę represji i powierzchnię grobu. Później będzie podejmowana decyzja, czy odbędzie się ekshumacja, ekspertyza DNA i ponowny pochówek ofiar, czy utworzony będzie park pamięci na miejscu masowego grobu, po ceremoniach pogrzebowych zgodnie z wszystkimi wyznaniami — mówił Radiu Swoboda szef południowego oddziału IPN Ukrainy Serhij Hucaluk.

Ołeksandr Babicz, jeden z badaczy, podkreślił, że prace utrudniają kable elektryczne chaotycznie rozłożone na terenie obiektu. Jego zdaniem można przypuszczać, że pochówki znajdują się też na terenie mieszczącej się obok jednostki wojskowej.

Najpewniej w tym roku zlokalizujemy wszystkie doły śmierci i na tym zatrzymamy prace do następnego roku. Później będziemy decydować, kto będzie zajmować się ponownym pochówkiem. Zazwyczaj na jedną ofiarę potrzebny jest jeden dzień pracy (...) A tam takich ludzi jest około 8 tysięcy. Powierzchnia odeskiego grobu to 4,7 ha, a Bykowni, gdzie prace trwają już od 11 lat, 5,3 ha — mówił Babicz w rozmowie z radiem.

W miejscowości Bykownia znajdującej się pod Kijowem w zbiorowych mogiłach pogrzebano około 150 tys. ofiar komunizmu różnych narodowości, w tym kilka tysięcy Polaków z listy katyńskiej.

Zobacz także: Odnaleźli mogiłę żołnierzy ”Fakira” na Litwie
Autor: BJ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić