Ogromny przemyt zwierząt. Marynarze usłyszeli dziwne odgłosy
Na statku w Indonezji znaleziono 74 papugi wepchnięte do plastikowych butelek po wodzie. 10 z nich było martwych. W kraju z każdym rokiem rośnie liczba przemycanych i sprzedawanych na czarnym rynku egzotycznych zwierząt.
Na statku zacumowanym w Indonezji w regionie Papui odkryto ponad 70 papug wciśniętych w plastikowe butelki po wodzie. Policja z miasta Fakfak powiedziała, że o wszystkim powiadomiła ich załoga statku, którą zaniepokoiły dziwne odgłosy dochodzące z jednej ze skrzyń.
Załoga statku powiedziała nam, że podejrzewali, że w skrzyni znajdują się zwierzęta, ponieważ słyszeli dziwne odgłosy - powiedział lokalnej policji z miasta Fakfak Dodik Junaidi.
Papugi wciśnięto w butelki po wodzie
Okazało się, że w skrzyni było 64 żywych i 10 martwych papug. Należą do gatunku zwanego dama niebieskobrzucha. To popularne wśród ludzi papugi pochodzące z Nowej Gwinei i pobliskich mniejszych wysp.
Zobacz też: Szwajcaria kontra wilki. Referendum w sprawie złagodzenia ograniczeń dla myśliwych
Jak dotąd nie dokonano żadnych aresztowań, a przeznaczenie ptaków nie jest znane. W rozległych dżunglach Indonezji żyje ponad 130 zagrożonych gatunków ptaków, czyli więcej niż w jakimkolwiek innym kraju poza Brazylią. Bardzo często stają się jednak ofiarami kłusownictwa.
Czytaj także: Podlaskie. Wpadł do samochodu. Rodzina była przerażona
Handel zagrożonymi gatunkami kwitnie. Egzotyczne ptaki są zwykle przemycane przez doskonale zorganizowane gangi, a później sprzedawane jako zwierzęta domowe oraz symbole luksusu. Australijska kakadu palmowa, może osiągnąć cenę nawet 30 tys. dolarów, czyli ponad 110. tys. złotych.