Opłakany stan grobu dziadka Citroena. Jest pochowany w Warszawie
Andre Citroen twórca słynnej marki francuskich samochodów ma związki z Polską. W Warszawie pochowani są jego dziadkowie, Izaak i Miriam Kleinmannowie oraz siostra Jeanne, żona Bronisława Goldfedera, konsula honorowego Japonii. Niestety grób dziadka Citroena jest w opłakanym stanie.
Mogiła siostry słynnego inżyniera motoryzacyjnego została odrestaurowano w listopadzie 2021 roku przy wsparciu finansowemu rodziny Jeanne z Polski i Francji. Na Cmentarzu Żydowskim przy ulicy Okopowej na renowację czeka jeszcze grób dziadka Andre Citroena.
Firma Citroen od pewnego czasu "odgraża się", że wyremontuje grób ale od kilku lat nic się nie dzieje - informuje Arkadiusz Żołnierczyk, znany warszawski przewodnik turystyczny.
Kleinmannowie w Warszawie mieszkali w ośmiopokojowym mieszkaniu przy ulicy Królewskiej 49. Mieli aż 11-cioro dzieci, w tym osiem córek. Byli majętną rodziną, gdyż Izaak był kupcem i miał monopol na sprzedaż w Królestwie Polskim soli z kopalni w Wieliczce. Rodzina postanowiła wyedukować swoje córki i wydać je bogato za mąż za przedstawicieli żydowskich kupców i przemysłowców z Francji, Holandii i Niemiec.
Jedna z ich córek, Masza Amelia poślubiła w Warszawie Levie' ego Citroena, handlarza diamentami, który wcześniej dorobił się na sprzedaż egzotycznych owoców. Para szybko wyjechała do Paryża i doczekała się pięciorga dzieci, w tym właśnie syna Andre.
Co ciekawe, pierwotnie nazwisko Citroena brzmiała zupełnie inaczej, bo Limoenman. Było jednak zbyt trudne do wymówienia przez Francuzów, więc zostało zmienione.
Andre Citroen w Warszawie praktycznie nie bywał. Jako 6-latek stracił ojca, który popełnił samobójstwo. Niedługo później zmarli jego dziadkowie. Izaak w 1988 roku, a babcia Miriam w 1891. Jej śmierć była niespodziewana. Podczas wyjazdu na wakacje do Ciechocinka z wnuczką Janiną dostała skrętu kiszek po zjedzeniu zbyt dużej porcji malin - czytamy na stronie francuskie.pl.