Osiem godzin dramatu. Koń był uwięziony w studni
W Szumince pod Włodawą strażacy przez osiem godzin walczyli o życie konia, który wpadł do betonowej studni. Dzięki szybkiemu przybyciu ratowników i pomocy jednego z mieszkańców udało się bezpiecznie wydostać zwierzę. Akcja zakończyła się sukcesem.
Najważniejsze informacje
- Koń wpadł do betonowej studni w Szumince.
- Akcja ratunkowa trwała ponad osiem godzin.
- Kluczowa była pomoc lokalnego mieszkańca z koparką.
Dramatyczne chwile w Szumince
W niedzielę, 24 sierpnia, w Szumince, małej miejscowości w województwie lubelskim, doszło do nietypowego zdarzenia. Koń wpadł do betonowej studni, co wymagało natychmiastowej interwencji strażaków. O godzinie 18:46 ratownicy otrzymali zgłoszenie o zwierzęciu uwięzionym metr poniżej poziomu gruntu.
Strażacy szybko zabezpieczyli teren i rozpoczęli prace nad wykopem, który umożliwił częściową rozbiórkę studni. Dzięki temu uzyskali lepszy dostęp do konia. Na miejscu obecny był także weterynarz, który monitorował stan zdrowia zwierzęcia przez całą akcję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ogień zbliżył się do Madrytu. Nagrania z przedmieść stolicy Hiszpanii
W działaniach uczestniczyły jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej ze Stawek i Różanki oraz zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej we Włodawie. Kluczowa okazała się pomoc jednego z mieszkańców, który użyczył swojej koparki.
Sukces nie byłby możliwy gdyby nie bezinteresowna pomoc właściciela koparki - podkreślili strażacy we wpisie na mediach społecznościowych.
Po wydobyciu konia, strażacy zasypali wykop i studnię, aby zapobiec podobnym incydentom w przyszłości. Cała akcja trwała ponad osiem godzin, ale dzięki zaangażowaniu wielu osób zakończyła się pomyślnie.